Marian Kmita: Szacunek dla wszystkich, którzy biorą udział w Grom Challenge
Marian Kmita o Grom Challenge: Nasza transmisja to wyraz szacunku dla tych ludzi
GROM CHALLENGE – SIŁA i HONOR: Podciąganie na drążku
GROM CHALLENGE – SIŁA i HONOR: Do czego służy samochód bojowy Oshkosh M-ATV?
W sobotę 12 września odbyła się ósma edycja ekstremalnego biegu terenowego GROM CHALLENGE – SIŁA I HONOR. Zawody były transmitowane przez Polsat Sport Extra - Zdecydowałem się na taki ruch z szacunku dla wszystkich, którzy biorą udział w tym wydarzeniu. Widać u nich pasję, determinację, zabawę, a także zdrowy patriotyzm - powiedział dyrektor ds. Sportu w Telewizji Polsat Marian Kmita.
Aleksandra Szutenberg: Widział Pan rok temu, jak wyglądają zawody Grom Challenge. Teraz zdecydował się pan zrobić z tego relację na żywo. Dlaczego?
Marian Kmita: Zdecydowałem się na taki ruch z szacunku dla wszystkich, którzy biorą udział w tym wydarzeniu. Przede wszystkim dla organizatorów, dla których przygotowanie takiej imprezy było gigantycznym wysiłkiem, ale również dla uczestników. Widać u nich tę pasję, determinację, zabawę, a także zdrowy patriotyzm. Mają oni wielki szacunek do munduru, wysiłku i tradycji wojskowej. To wszystko integralnie łączy się ze sportem, dlatego jesteśmy tu sprawozdawcami.
ZOBACZ TAKŻE: Rusza Otylia Swim Tour! Młodzi adepci w Świebodzicach
Nawiąże w takim razie do sportu. Kiedy rozmawiam z zawodnikami, którzy przybyli tutaj kolejny raz – mówią, że chcą poprawić swoje wyniki z poprzednich lat. Są też tacy, którzy chcą pokonać samych siebie, a niektórzy nawet deklarują zakończenie zawodów na podium. Oznacza to, że w głowach uczestników jest chęć rywalizacji sportowej.
Cieszę się, że uczestnicy mają taki szerokie horyzonty. Są tu wzorowe sylwetki, w końcu mają do pokonania morderczy dystans. To dla nich również ogromne przedsięwzięcie dla organizmu. To wszystko jest budujące. Także to, że zawodnicy chcą poprawiać swoje wyniki. O to właśnie chodzi w sporcie.
Podczas zawodów Grom Challenge sport jest wszechobecny. Uczestnicy nie tylko biegają. Mają możliwość sprawdzenia się w terenie z prawdziwą bronią.
To był właśnie jeden z tych argumentów, który zdecydował o tym, że pojawiliśmy się w tym miejscu w relacją na żywo. Strzelanie w coraz większym stopniu przenika do naszego życia. To już nie jest chęć trafienia w środek tarczy, ale też sposób na życie – pewna filozofia. Filozofia związana bardzo mocno z kształtowaniem postaw obywatelskich, a także odpowiedzialnością i bezpieczeństwem. Wszystko tu łączymy w jedno, przez te kilka godzin. Te zachowania są warte promowania. Tym bardziej, jeśli ktoś przez kilka tygodni przygotowuje się do tych zawodów. Później przyjeżdża wcześnie rano i uczestniczy w tym morderstwie dla organizmu, a na koniec potrafi mieć z tego satysfakcję. Fakt, to jest przykład dla innych.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl