PlusLiga: W Radomiu pierwszy tie-break sezonu!

Siatkówka
PlusLiga: W Radomiu pierwszy tie-break sezonu!
fot. Polsat Sport
Cerrad Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn 3:2.

W spotkaniu 1. kolejki PlusLigi siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom wygrali z Indykpolem AZS Olsztyn 3:2. Gra obu ekip na przestrzeni spotkania mocno falowała, co pokazało, że nie są one jeszcze w najwyższej dyspozycji na początku sezonu.

W premierowej odsłonie chaotyczna i nieskuteczna gra olsztynian spotkała się z dobrą postawą gospodarzy. W efekcie w środkowej części seta siatkarze Cerrad Enea Czarnych uzyskali wyraźną przewagę (13:9, 16:11) i w końcówce kontrolowali sytuację. Skuteczny atak Bartosza Firszta przyniósł im piłkę setową, a po chwili przyjezdni nie poradzili sobie z zagrywką Dawida Konarskiego (25:17).

 

Zobacz także: Nokaut w nyskim kotle! Zdecydowane zwycięstwo siatkarzy ZAKSY na inaugurację PlusLigi

 

Na początku drugiej partii role się odwróciły. Siatkarze z Olsztyna wyciągnęli wnioski z poprzedniej partii i zaczęli nadawać ton wydarzeniom na parkiecie. Po dwóch skutecznych atakach Damiana Schulza gospodarze przegrywali 4:9. Radomianie zaczęli mozolnie odrabiać straty i dopięli swego. Po serii pięciu wygranych akcji, w których olsztynianie ni mogli przebić się przez blok rywali, gospodarze prowadzili 20:19,
później 23:21. Cztery ostatnie piłki w tej części meczu padły jednak łupem Indykpolu AZS, a trzy z tych akcji kończyły skuteczne ataki Schulza (23:25).

 

Trener Daniel Castellani dokonał dobrych zmian w składzie. Ruben Schott i Dawid Woch wnieśli wiele dobrego do gry olsztynian i potwierdzili swą przydatność również w kolejnym secie. Toczył się on przy przewadze lepiej przyjmujących i skutecznych w ofensywie siatkarzy Indykpolu AZS (5:8, 8:11). Gospodarze nie byli w stanie odzyskać inicjatywy. Pogrążyła ich fatalna seria czterech przegranych akcji od stanu 12:15 do 12:19. Goście nie wypuścili już tej zaliczki z rąk. Skuteczny blok dał im piłkę setową (16:24), później w polu zagrywki błysnął jeszcze Wiktor Josifow, ale jego pomyłka zakończyła seta (19:25).

 

W czwartej odsłonie oglądaliśmy początkowo wyrównaną walkę obu ekip (8:8, 13:13). Trzy kolejne wygrane akcje (16:13) rozpoczęły marsz radomian do zwycięstwa w tej partii. Podopieczni Roberta Prygla utrzymywali punktowy dystans. Dobrze prezentował się Konarski, który do skutecznych ataków dołożył asa serwisowego (20:15). W końcówce, w dużej mierze przez seryjnie psute zagrywki, goście nie zdołali
złapać punktowego kontaktu. Konarski wywalczył piłkę setową (24:20), a Dawid Dryja efektownym atakiem ustalił wynik na 25:21.

 

Początek tie-breaka to czarna seria olsztynian, którzy przegrali pięć kolejnych akcji od stanu 2:3 do 7:3. Po ataku Bartosza Firszta gospodarze mieli trzy oczka zaliczki przy zmianie stron (8:5). Po niej przyjezdni błyskawicznie odrobili straty (9:9) i rozpoczęła się emocjonująca końcówka. Zwycięsko wyszli z niej siatkarze Cerrad Enea Czarnych. Olsztynianie popełnili dwa kosztowne błędy w ataku (14:11), obronili się w kolejnych akcjach, ale ostatnie słowo należało do Konarskiego, który przedarł się przez blok rywali (15:13).

 

Najwięcej punktów: Dawid Konarski (21), Bartosz Firszt (15), Dawid Dryja (13), Brenden Sander (13) – Czarni; Damian Schulz (21), Robbert Andringa (17) – AZS. MVP: Dawid Konarski.

 

 

Cerrad Enea Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:17, 23:25, 19:25, 25:21, 15:13)

 

Cerrad Enea Czarni: Michał Kędzierski, Dawid Konarski, Dawid Dryja, Wiktor Josifow, Brenden Sander, Bartosz Firszt – Mateusz Masłowski (libero) oraz Daniel Gąsior, Artur Pasiński, Bartosz Zrajkowski. Trener: Robert Prygiel.
Indykpol AZS: Kamil Droszyński, Damian Schulz, Rojas Javier Octavio Concepcion, Robbert Andringa, Wojciech Żaliński, Dmytro Teriomenko – Jędrzej Gruszczyński (libero) oraz Remigiusz Kapica, Ruben Schott, Przemysław Stępień, Dawid Woch. Trener: Daniel Castellani. 

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie