13. edycja campów Marcina Gortata zakończona
Sobotnimi zajęciami z grupą 9-13-latków oraz niedzielnymi z dziećmi niepełnosprawnymi ruchowo zakończyła się w Warszawie 13. edycja campów Marcina Gortata. "Jako koszykarz-emeryt mam jeszcze większą przyjemność z takich zajęć z młodzieżą" - podkreślił były gracz NBA.
Ze względu na trwającą epidemię w tym roku campy odbyły się tylko w trzech miejscowościach; wcześniej w Łodzi i Zgierzu. W zajęciach mogło uczestniczyć około 100 dzieci w wieku 9-13 lat, wybranych z kilkuset zgłoszeń z całej Polski.
Mimo ograniczeń sanitarnych nie zmieniła się ich formuła. W sobotę w hali na Wilanowie uczestnicy campu zostali podzieleni na cztery grupy i na poszczególnych stacjach uczyli się koszykarskiej techniki, m.in. kozłowania piłki, dryblingów, podań, rzutów do kosza oraz postawy w obronie.
Prowadzącemu trening Gortatowi pomagali przy poszczególnych grupach m.in. byli reprezentanci Polski: Maciej Zieliński, Kamil Chanas, Łukasz Wiśniewski, także pierwszy polski koszykarz w NBA Cezary Trybański oraz skaut tej ligi Rafał Juć.
Super udany weekend ! 2 z 3 campy za nami! @LKS_Lodz wygrał ! @orzel_lodz wygrał!!! Czego więcej chcieć ??? 😈🔥🔥🔥
— Marcin Gortat🇵🇱 (@MGortat) September 12, 2020
W niedzielnych zajęciach uczestniczyła 30-osobowa grupa dzieci w wieku 9-16 lat z różnych stron Polski, wszystkie na wózkach, które chciałyby rozpocząć uprawianie tej odmiany koszykówki lub po prostu spotkać się z Marcinem Gortatem.
Po rozgrzewce, którą inicjator campów poprowadził wspólnie z Radosławem Krowiakiem, fizjoterapeutą kadry narodowej w koszykówce na wózkach, zajęcia w pięciu grupach nadzorowali reprezentanci Polski seniorów i juniorów w tej dyscyplinie. Na każdej stacji wykonywano różne ćwiczenia stanowiące wprowadzenie do koszykówki na wózkach.
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Gortat: Lubię być tam, gdzie jestem szefem wszystkich szefów.
Po ich zakończeniu odbył się mecz pokazowy. Dzieci i młodzież mogły zobaczyć jak wygląda koszykówka na wózkach w wykonaniu profesjonalistów, reprezentantów kraju, poznać jej zasady.
"Z Marcinem już od pięciu lat organizujemy tego rodzaju campy, ponieważ uważamy, że koszykówka jest jedna. Ci co mogą, to oczywiście biegają, ci co mają ograniczenia ruchowe, mogą uprawiać tę dyscyplinę z wykorzystaniem sportowych wózków. Mecz pokazowy miał także cel dydaktyczny - pokazać różnicę między tymi, co już trenują a tymi, co dopiero chcą zacząć. Przy okazji dzieciaki mogły przesiąść się na wózki sportowe, trochę inne od tych, których używają na co dzień; pojeździć sobie, porzucać do kosza. Zobaczyć, że przemieszczanie się po boisku na takim sprzęcie jest szybsze, dynamiczne, wózek jest zwrotny, co daje duże poczucie radości i zadowolenia z poczynań na boisku" - powiedział Krowiak.
Przejdź na Polsatsport.pl