"Milik blokuje rynek transferowy!" Włoskie media o sytuacji Arkadiusza Milika
Włoski dziennik "Corriere dello Sport" poświęcił pierwszą stronę sytuacji Arkadiusza Milika. Gazeta wprost mówi, że polski napastnik "blokuje transferową karuzelę goli", a odejście reprezentanta Polski ma spowodować inne ruchy na rynku transferowym m.in. Edina Dżeko z AS Romy oraz Luisa Suareza z FC Barcelony.
"Milik blokuje transferową karuzelę goli. Polak chce przejść do Juventusu, który woli Luisa Suareza, a w dodatku zatrzymuje Edina Dżeko w Romie" - tak pierwszą stronę niedzielnego wydania tytułuje włoska gazeta "Corriere dello Sport". Wszystko rozchodzi się o transferową sagę, której głównym bohaterem jest Arkadiusz Milik. Polski napastnik chce odejść z Napoli, a w grze o reprezentanta naszego kraju pozostają dwa kluby: Juventus i AS Roma. Faworytem póki co jest Roma, która oferuje za niego 20 milionów euro plus pięć milionów w bonusach. W rzymskim zespole występuje już jeden napastnik Edin Dżeko, który ma za sobą kolejny wyśmienity sezon i prawdopodobnie odszedłby z Rzymu gdyby transfer Polaka doszedł do skutku.
ZOBACZ TAKŻE: Juventus, Roma? Nie! Arkadiusz Milik zasili innego rywala Napoli?
Problem w tym, że Milik wolałby dołączyć do innego, znacznie mocniejszego składu jaki tworzy w tym roku Juventus. Mistrz Włoch jest zainteresowany usługami Polaka, ale w ostatnim czasie do Turynu dotarły także inne oferty. Coraz poważniej mówi się o zainteresowaniu Andrei Pirlo osobami Luisa Suareza i wspomnianego wcześniej Edina Dżeko. Największym uznaniem w oczach nowego szkoleniowca ma się cieszyć napastnik FC Barcelony.
ZOBACZ TAKŻE: Sebastian Walukiewicz zdobył bramkę w meczu z Romą
Wszyscy czekają na ostateczny ruch Milika, który nie ułatwia decyzji swoimi ostatnimi wypowiedziami. Polak marzy o transferze do Juventusu, ale miał także sugerować, że może wypełni kontrakt w Napoli i zostanie wolnym zawodnikiem po aktualnym sezonie Serie A. Taka sytuacja byłaby znacznie bardziej komfortowa dla nowego klubu Polaka, bowiem nikt nie musiałby wpłacać sumy odstępnego za naszego napastnika.