Piłkarz HSV zaatakował kibica po meczu Pucharu Niemiec. Grożą mu surowe konsekwencje (WIDEO)
Po raz kolejny w ostatnim czasie byliśmy świadkami bójki na europejskich boiskach. Tym razem ataku nie na zawodnika, a na kibica dopuścił się Toni Leistner - obrońca Hamburger SV, który w fatalnym stylu przegrał ze swoimi kolegami starcie w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec z Dynamem Drezno (1:4).
W poniedziałek piłkarze Hamburger SV mimo imponującej przewagi (75% posiadania piłki) przegrali aż 1:4 w meczu pierwszej rundy Pucharu Niemiec z Dynamem Drezno. Kibice z Drezna nie zostawili suchej nitki na piłkarzach przeciwnego zespołu, czego nie wytrzymał obrońca Hamburgera - Toni Leistner.
ZOBACZ TAKŻE: Patrik Schick zawodnikiem Bayeru Leverkusen
Zawodnik przerwał pomeczowy wywiad i szybko ruszył w kierunku trybuny, gdzie siedzieli kibice Dynama. Leisnter z impetem pchnął na schodach fana drezdeńskiej drużyny, który wcześniej wykrzykiwał coś w jego stronę. Rozpętał tym samym awanturę, którą musiała przerywać ochrona. Ostatecznie nowy nabytek Hamburgera zszedł z trybuny, ale całe wydarzenie zostało nagrane i obrońcę czekają surowe konsekwencje.
Hamburg defender Toni Leistner breaks from an interview following their 4-1 defeat at Dynamo Dresden to confront an opposing fan.pic.twitter.com/mDILuPz2uu
— Get German Football News (@GGFN_) September 14, 2020
Leistner nie tylko dopuścił się nagannego zachowania uderzając kibica przeciwnej drużyny, ale także złamał wszelkie zasady izolacji społecznej i higieny. Restrykcje związane z pandemią są traktowane w Niemczech bardzo poważnie, a zwłaszcza w piłce nożnej. Piłkarze od kilku miesięcy przestrzegają wielu zasad, które mają ich uchronić od zarażenia koronawirusem. Tym samym można się spodziewać, że obrońcę Hamburgera czeka dłuższa przerwa związana z kwarantanną, a także ewentualnym zawieszeniem. W tym czasie Leistner z pewnością będzie mógł przemyśleć swoje zachowanie i wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Bundesliga. Uli Hoeness: Doradcą Davida Alaby jest chciwa pirania!
Toni Leistner to 30-letni środkowy obrońca, który w zespole z Hamburga występuje dopiero od tego sezonu. Wcześniej reprezentował m.in. angielskie Queens Park Rangers, FC Koeln oraz Union Berlin. Co ciekawe, sam zawodnik urodził się w Dreźnie oraz grał przez wiele lat dla miejscowego Dynama. Być może to na tyle sfrustrowało zawodnika, że zdecydował się wbiec na trybunę kibiców swojej dawnej drużyny.
Przejdź na Polsatsport.pl