Fogiel z Paryża: PSG w opałach. „To idioci, zamiast grać, idą na wymianę ciosów”
Dwa mecze, dwie porażki i 18-te miejsce w klasyfikacji Ligue 1. To bilans PSG po dwóch ligowych kolejkach. W środę paryżanie rozegrają zaległy mecz z FC Metz. Aż strach pomyśleć, co się może wydarzyć w przypadku porażki.
We francuskich mediach spekuluje się, że niemiecki szkoleniowiec PSG może stracić intratną posadę. Widać wyraźnie, szczególnie po weekendowej wpadce, że Thomas Tuchel stracił autorytet w swoim zespole. Dyrektor sportowy Leonardo nie może się pogodzić z faktem, że trener jest zbyt uległy swoim gwiazdom. Według Brazylijczyka, gdyby tak nie było, nie doszłoby do wypadu na Ibizę, skąd Neymar, Di Maria i spółka przywieźli coronawirusa.
Główny cel poprzedniego sezonu został osiągnięty, PSG zagrał w finale Ligi Mistrzów. Kibiców martwi jednak spadek formy Neymara, który
od pięciu meczów nie strzelił ani jednej bramki. Nieskuteczność brazylijskiej gwiazdy powoduje ostatnio, że Neymar nie tylko gra słabo, ale jego zachowanie pozostawia sporo do życzenia.
Sędzia niedzielnego klasyka PSG – Olympique Marsylia pokazał piłkarzom aż 17 kartek, w tym 5 czerwonych. Neymar, który dostał kartkę numer pięć, tłumaczył się niezręcznie po meczu, że usłyszał od Alvaro Gonzalesa rasistowskie obelgi. W Paryżu smutek w Marsylii ogromna radość. Po dziewięciu latach Olympique wygrywa w wielkim klasyku. „OM powoduje wysadzenie korków w szeregach PSG” – pisze l’Equipe. „Czerwoni ze wstydu”, „Pełne pudło OM” – to kolejne tytuły artykułów sportowego dziennika dzień po meczu
W edytorialu gazety, pióra lidera działu piłkarskiego Vincenta Duluca, zatytułowanego ,,Idioci’’ można przeczytać: „I to ma być to co chcieli nam pokazać najlepszego paryżanie. To idioci, zamiast grać idą na wymianę ciosów. Zaprzepaścili kolejną szansę. Wykazali również duży brak respektu dla pracodawcy”.
Zobacz także: Ligue 1: Pięć czerwonych kartek i kolejna porażka PSG!
Mocne słowa, ale w pełni uzasadnione. Neymara broni jednak Steve Mandanda, główny aktor meczu (nota 9/10) bramkarz OM: „Wszystko co dobrego w zespole PSG zależało i tak od Neymara i trochę od Verrattiego. Nam pomogła mądra gra w obronie. Ile zespołów stara się grać defensywnie na Parc des Princes i wyjeżdża z walizką bramek” wyjaśnia Mandanda, mocny punkt OM.
Natomiast „le Parisien” pisze na jedynce: „Paryż traci nerwy i przegrywa w klasyku – OM zatopił PSG. Paryż przegrał po raz pierwszy od 2011 roku mecz przeciwko swojemu największemu rywalowi. Po dwóch porażkach w dwóch meczach napięcie rośnie w szeregach mistrzów. Ale nie ma powodu do paniki”.
Co do oceny gry Neymara dla le Parisien: „Neymar czerwony z niemocy – wyleczony z Covid-19 Brazylijczyk wrócił do gry, ale zabrakło mu impulsu żeby zrobić różnicę”.
Jeszcze jedna zła wiadomość dla stołecznego klubu. Jego prezes Nasser el-Khelaiffi został przesłuchany przez szwajcarski trybunał federalny w Bellinzonie. Sprawa nie dotyczy jednak bezpośrednio klubu. Chodzi o próbę przekupstwa ówczesnego numeru 2 FIFA, Jérôme’a Valcke w celu uzyskania praw telewizyjnych dla BeInSport, sieci zarządzanej przez el-Khelaiffiego.
Przejdź na Polsatsport.pl