PKO BP Ekstraklasa: Fedor Cernych znowu w Jagiellonii
29-letni litewski skrzydłowy Fedor Cernych podpisał 3-letni kontrakt z Jagiellonią - poinformował w czwartek białostocki klub. Cernych wraca do Jagiellonii po ponad dwóch latach; to z tego klubu odchodził na początku 2018 roku do ekstraklasy rosyjskiej.
Cernych grał w Jagiellonii od połowy 2015 roku, trafił do niej po transferze z Górnika Łęczna. Przez 2,5 roku gry w Białymstoku wystąpił w 90 spotkaniach Jagiellonii, strzelając w nich 20 goli i notując 21 asyst. W styczniu 2018 roku przeszedł z tego klubu do Dynamo Moskwa na zasadzie transferu definitywnego, kontrakt z rosyjskim zespołem podpisując na trzy lata.
ZOBACZ TAKŻE: Jagiellonia Białystok zremisowała u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała
Był wtedy kluczowym zawodnikiem białostoczan; jak wyliczyli klubowi statystycy, w całym 2017 roku jako jedyny piłkarz Jagiellonii brał udział we wszystkich możliwych oficjalnych meczach tego zespołu.
W rosyjskiej ekstraklasie kapitan reprezentacji Litwy wielkiej kariery jednak nie zrobił; po transferze w Dynamo Moskwa w miarę regularnie występował do kwietnia ubiegłego roku. Wtedy stracił jednak miejsce w kadrze i na boisku już się nie pojawił. Z początkiem kolejnego sezonu został wypożyczony do beniaminka ekstraklasy Rosji - FK Orenburg. Tu zagrał w dwunastu spotkaniach, gola nie zdobył, a drużyna w najwyższej lidze nie zdołała się utrzymać. Po powrocie do moskiewskiego klubu, niedawno rozwiązał z nim kontrakt.
- Jaga pozostała w moim sercu i cieszę się, że będę mógł tutaj grać - powiedział po podpisaniu kontraktu Cernych, cytowany przez klubową stronę internetową białostockiego klubu. Przyznał, że w Białymstoku spędził swoje "najlepsze piłkarskie chwile" i tu odniósł największe, jak dotąd, sportowe sukcesy. - Poza tym spotkałem się z wielką sympatią ze strony kolegów z szatni, sztabu szkoleniowego, pracowników klubu, a także kibiców. Zawsze czułem się tutaj jak w domu. Nie tylko zresztą ja, ale także moja żona - dodał zawodnik.
Vitezslav Lavicka: Sytuacja w drużynie jest szczególna
Doświadczony i znający polską ligę skrzydłowy (grający też jako środkowy napastnik) ma zapełnić ubytki kadrowe Jagiellonii, po wypożyczeniach skrzydłowych Martina Kostala i Juana Camary. W ostatnim ligowym meczu, przy kontuzji Tomasa Prikryla i słabszej dyspozycji Bartosza Bidy, sztab szkoleniowy właściwie nie miał możliwości manewru na tych pozycjach, bo do dyspozycji miał tylko Macieja Makuszewskiego i Przemysława Mystkowskiego, nominalnie jednak zawodnika środka pola.
