PlusLiga: Triumf VERVY Warszawa ORLEN Paliwa w niezwykle zaciętym spotkaniu w Lubinie
Wydawało się, że będzie szybkie 3:0, jednak skończyło się na tie-breaku. Ekipa Cuprum Lubin fantastycznie weszła w domowe spotkanie, wygrywając dwa sety, jednak dwie kolejne partie padły łupem siatkarzy VERVY Warszawa ORLEN Paliwa, którzy powrócili do gry. W finałowej odsłonie górą byli właśnie siatkarze Andrei Anastasiego.
Początek spotkania był bardzo wyrównany, jednak ekipie gospodarzy wykorzystującej błędy zawodników ze stolicy szybko udało się wyjść na prowadzenie. Lubinianie też nie uniknęli pomyłek i zanotowali na koncie dwa błędy serwisowe w wykonaniu Miguela Tavaresa Rodriguesa i Wojciecha Ferensa. Z kolei świetne ataki Artura Szalpuka i Bartosza Kwolka, a wreszcie punktowy blok Andrzeja Wrony umożliwiły VERVIE nadrobienie strat i nawiązanie walki. Cuprum nie dawało za wygraną i popisywało się kolejnymi piekielnie mocnymi atakami. W końcówce gra była bardziej wyrównana, jednak siatkarzom z Lubina bez problemu udało się dowieźć przewagę.
W drugą odsłonę zdecydowanie lepiej weszła ekipa z Warszawy, popisując się między innymi skutecznym blokiem Szalpuka i bardzo dobrą pracą środkowych. Gospodarze gonili, zmniejszając straty z pięciu do zaledwie jednego punktu różnicy, a pomogły im w tym błędy serwisowe rywali. W środkowej części seta lubinianom udało się wreszcie doprowadzić do remisu, a w końcu - wyjść na prowadzenie, między innymi dzięki doskonałej grze w defensywie. Końcówka również należała do zawodników Marcelo Fronckowiaka, którzy pewnie triumfowali w drugim secie z rzędu.
Trzecia część spotkania, podobnie jak pierwsza, była niezwykle wyrównana. W VERVIE błyszczał atakujący Jan Król, a w ekipie gospodarzy… blok, w którym brylowali Tavares i Dawid Gunia. Ta partia była zdecydowanie bardziej wyrównana, niż początek meczu, a żadna z ekip nie pozwalała odskoczyć rywalowi. To wreszcie udało się zawodnikom ze stolicy, którzy w końcówce wypracowali aż siedmiopunktową przewagę, ostatecznie wygrywając tę partię do 18.
Gra w kolejnym secie rozpoczęła się od błędów po obu stronach boiska, w tym aż pięciu pomyłek przy zagrywce u siatkarzy VERVY. Z drugiej strony ekipa z Warszawy bardzo dobrze radziła sobie w bloku, a na parkiecie znowu zachwycał Król. Gospodarze nie byli w stanie nadążyć za zawodnikami Anastasiego, a większość punktów zdobywali po błędach rywali. W drugiej części seta siatkarzom z Lubina udało się jednak nabrać wiatru w żagle: popisali się kilkoma skutecznymi atakami i punktowym blokiem w wykonaniu najpierw Szymona Jakubiszaka, potem Nikołaja Penczewa. To nie przestraszyło gości, którzy zakończyli tę partię asem serwisowym Wrony i mocnym atakiem Króla.
Finałowa partia była niezwykle zacięta i toczyła się punkt za punkt. Do stanu 6-6 wciąż był remis i - podobnie jak w innym piątkowym meczu pomiędzy DPD Legionovią Legionowo a Grupa Azoty Chemikiem Police - trudno było przewidzieć ostateczny wynik spotkania. VERVIE udało się w końcu wyjść na dwupunktowe prowadzenie, ale straty błyskawicznie zniwelowali siatkarze z Lubina, którzy sami odskoczyli rywalom na dwa oczka. Tym razem to ekipa Anastasiego doprowadziła do remisu: było 12-12, a chwilę potem 14-12 dla VERVY. Spotkanie zakończył Artur Szalpuk mocnym atakiem z sytuacyjnej piłki.
Cuprum Lubin – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 2:3 (25-20, 25-23, 18-25, 21-25, 12-15)
MVP: Artur Szalpuk
Cuprum Lubin: Kamil Maruszczyk, Dawid Gunia, Miguel Tavares, Wojciech Ferens, Przemysław Smoliński, Ronald Jimenez – Bartosz Makoś (libero) – Daniel Oliveira, Adam Lorenc, Nikołaj Penczew, Mariusz Magnuszewski, Szymon Jakubiszak
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Andrzej Wrona, Angel Trinidad De Haro, Bartosz Kwolek, Piotr Nowakowski, Michał Superlak, Artur Szalpuk - Damian Wojtaszek (libero) - Jan Król, Michał Kozłowski.
Przejdź na Polsatsport.pl