Michał Kwiatkowski znów mistrzem świata? To możliwe!
27 września we włoskiej Imoli odbędzie się wyścig elity na mistrzostwach świata w kolarstwie. Po tym, co Michał Kwiatkowski pokazał na trasie 18. etapu Tour de France można zacząć się zastanawiać, czy nie uda mu się powtórzyć sukcesu z 2014 roku, kiedy to jako 24-latek zdobył tęczowa koszulkę dla najlepszego kolarza globu. W sobotę kolejny sprawdzian „Kwiato”. Jedyna czasówka na trasie tegorocznego Tour de France.
Piątkowy l’Equipe zamieścił na jedynce tytuł „Dwóch dla wszystkich” i zdjęcie uśmiechniętych, wjeżdżających na metę ramię w ramię bohaterów 18. etapu.
- Od wielu lat, mimo pięknej kariery, pełnił rolę luksusowego pomocnika w wielkich tourach. Michał Kwiatkowski skorzystał z pięknego gestu Richarda Carapaza, aby przeżyć wspaniałe chwile chwały na Tour de France – pisze o Polaku największy sportowy dziennik w Europie.
Jestem przekonany, że gdyby doszło do sprintu pomiędzy dwoma kolarzami Ineosa to i tak Polak stanąłby na najwyższym podium. To nie tylko moja opinia, ale również konsultanta francuskiej telewizji Thomasa Voeklera, który jeszcze rok temu był animatorem Wielkiej Pętli:
- Za mało mamy czasu, żeby wymieniać wszystkie tytuły Polaka, ale ma on zdecydowanie większe atuty od Ekwadorczyka, jeżeli chodzi o sprint – mówił we francuskiej telewizji.
ZOBACZ TAKŻE: Katarzyna Niewiadoma krótko była liderką Giro d'Italia
O naszym „Kwiato” można się było nasłuchać komplementów przez 4 godziny i 47 minut, bo tyle trwał czwartkowy etap. W sobotę 36,2 kilometrowa czasowa. Wielu fachowców wymienia Polaka w roli faworytów i to mimo górzystego profilu trasy.
L’Equipe określa Kwiatkowskiego jako paradoks. Kolarz klasy światowej, który zdobył sobie miejsce w elicie jako dwudziestolatek i wielki prawdziwy rywal Petera Sagana, z tego bardzo uzdolnionego pokolenia. Kwiatkowski zdobył tytuł mistrza świata w wieku 24 lat, trzy lata później ujarzmił Milan-San Remo i odniósł kilka zwycięstw w tygodniowych wyścigach World Tour. Jednak w wielkich tourach poświęcał się dla liderów zespołu jak Froome, Thomas czy Bernal.
- Poświęcał się dla innych co najmniej dziesięciokrotnie, gdy sam mógł zwyciężyć - to opinia jego kolegi Marca Cavendisha. Obaj należeli do grupy Quick Step (2013-2015). - To bardzo grzeczny chłopak, na i poza rowerem - komplementuje Polaka świetny sprinter.
ZOBACZ TAKŻE: Annemiek van Vleuten nie będzie broniła tytułu MŚ w kolarstwie
Na konferencji prasowej Kwiatkowski przeprowadził długi monolog, trwający dwa razy dłużej niż wywody posiadacza żółtej koszulki Primoza Roglica.
- Przepraszam za to, że się tak rozgadałem, ale chciałem tylko podzielić się moimi emocjami - zakończył wzruszony do łez Kwiatkowski.
Czy to będzie jego kolejny wielki dzień i kolejny wielki sezon? Sobotnia czasówka Lure – La Planche des Belles Filles wiedzie cały czas pod górę. Finałowa wspinaczka w zgodnej opinii fachowców może być naprawdę trudna. Czy Kwiatkowskiemu wystarczy sił?