NBA: Rzut równo z końcową syreną dał zwycięstwo Lakers
Anthony Davis był bohaterem niedzielnego meczu ligi NBA - jego rzut równo z końcową syreną dał koszykarzom Los Angeles Lakers zwycięstwo nad Denver Nuggets 105:103. "Jeziorowcy" w finale Konferencji Zachodniej prowadzą 2-0.
W pierwszym spotkaniu finałowym przewaga Lakers była bardzo wyraźna. W drugim Nuggets zaimponowali determinacją - w trzeciej kwarcie mieli 16 punktów straty, a jeszcze w końcówce spotkania przegrywali ośmioma (92:100). Wówczas trafili dziewięć "oczek" z rzędu, do czego w znacznym stopniu przyczynił się Serb Nikola Jokic. A na 20 sekund przed końcem pojedynku wyszli na prowadzenie 103:102. Nie doczekali się jednak happy endu.
Kluczowa dla losów spotkania okazała się bowiem akcja, która rozpoczęła się na 2,1 s przed końcową syreną. Rajon Rondo podał do Davisa, a ten popisał się z dystansu tzw. buzzer beaterem, trafieniem równo z syreną.
A moment that will go down in Lakers History. pic.twitter.com/xZ938GTOow
— Los Angeles Lakers (@Lakers) September 21, 2020
27-letni zawodnik jako siódmy koszykarz ekipy z Los Angeles zanotował taki rzut w fazie play off. W tym gronie jest też m.in. Kobe Bryant. Trener Lakers Frank Vogel zaznaczył po niedzielnym meczu, że to rzut Davisa był właśnie w stylu "Black Mamby". "On również tak trafiał" - podkreślił szkoleniowiec.
Jego podopieczni wystąpili w specjalnej edycji koszulek zaprojektowanych na cześć Bryanta, który w styczniu zginął w katastrofie helikoptera.
ZOBACZ TAKŻE: NBA: LeBron James zły na wynik głosowania na MVP.
Davis zakończył niedzielny występ z dorobkiem 31 pkt, z czego 22 rzucił w drugiej połowie spotkania. LeBron James dołożył 26 "oczek" i 11 zbiórek. Największa gwiazda "Jeziorowców" doceniła popis młodszego kolegi z drużyny, który został bohaterem meczu. "To wyjątkowy moment dla wyjątkowego zawodnika. Cieszę się, że jestem tego częścią" - zapewnił.
Przejdź na Polsatsport.pl