Mirosław Sznaucner przed meczem FK Krasnodar - PAOK Saloniki: Nie ma zdecydowanego faworyta
- Uważam, że w tej parze nie ma zdecydowanego faworyta. Szanse obu zespołów oceniam pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Ważny będzie pierwszy mecz w Rosji, żeby go mądrze rozegrać i przywieźć dobry rezultat - mówił w rozmowie z Polsatsport.pl przed meczem FK Krasnodar - PAOK Saloniki były piłkarz greckiego klubu, a obecnie II trener zespołu PAOK-u U-19 Mirosław Sznaucner. Transmisja meczu FK Krasnodar - PAOK Saloniki we wtorek od 20:15 w Polsacie Sport Premium PPV3.
Grzegorz Michalewski: Stare polskie porzekadło mówi „do trzech razy sztuka”. W przypadku PAOK-u to będzie raczej do siedmiu razy sztuka, gdyż będzie to siódme podejście do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Czy ta siódemka okaże się szczęśliwa dla „Dikefalos”?
Mirosław Sznaucner: Wszyscy mamy taką nadzieję, że wreszcie się uda. PAOK w całej historii jeszcze nie miał okazji, aby zagrać w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Tym bardziej, że jest to ostatni przeciwnik przed wejściem do tej upragnionej LM. W poprzednich rundach pokonali bardzo mocnych przeciwników, gdzie PAOK nie był faworytem, a zostawił za burtą Besiktas i Benfikę. Teraz wszyscy mają nadzieję, że w tym roku może się wreszcie udać.
Odetchnęliście z ulgą, że w tym decydującym dwumeczu nie będzie Ajaksu? Bo z sześciu prób, aż trzy razy PAOK walkę o Ligę Mistrzów przegrywał właśnie z tą ekipą. Teraz na drodze stanie FK Krasnodar, a więc trzeci zespół poprzedniego sezonu rosyjskiej Premier Ligi. Jak o tym dwumeczu mówi się w Grecji?
Myślę, że Krasnodar jest zbliżony poziomem do PAOK-u, tak tutaj o tej rywalizacji piszą greckie gazety. Wszyscy mówią, że to nie jest poziom Benfiki, z którą to PAOK walczył w poprzedniej rundzie. Teraz będą dwa mecze i wszyscy się cieszą, że rewanż zostanie rozegrany w Salonikach. Wprawdzie bez kibiców, ale tutaj na „Tumbie” na pewno będzie gorąco. Uważam, że w tej parze nie ma jakiegoś zdecydowanego faworyta. Szanse obu zespołów oceniam pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Ważny będzie ten pierwszy mecz w Rosji, żeby go mądrze rozegrać i przywieźć dobry rezultat.
Zobacz także: Mija pięć lat od historycznego wyczynu Roberta Lewandowskiego
W zeszłym sezonie PAOK odpadł w trzeciej rundzie eliminacji, zresztą kolejny raz z Ajaksem, a potem dosyć niespodziewanie w decydującym dwumeczu o awans do Ligi Europy przegrał ze słowackim Slovanem Bratysława. Wnioski z tamtego sezonu zostały wyciągnięte i zespół odpowiednio wzmocniono, aby wreszcie awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów?
Aspiracje już rok temu były dosyć wysokie, ale niestety znowu trafiliśmy na ten silny Ajax. Odpadliśmy, ale po naprawdę dobrych meczach w naszym wykonaniu. Uważam, że wtedy niewiele zabrakło, abyśmy zdołali ich wyeliminować. Potem przeciwko Slovanowi trzeba przyznać, że PAOK słabo wypadł w obu tych spotkaniach i zasłużenie odpadł. Być może zlekceważono przeciwnika. Był duży niedosyt, bo to miał być też jakiś przypływ gotówki do klubu z racji gry w Lidze Europy. Pojawił się duży problem i niezadowolenie w klubie. Po dwóch pucharach i tytule mistrzowskim nasza postawa w lidze też nie była najlepsza. Wszyscy liczyli na obronę tytułu, ale niestety nie udało się tego zrealizować. Jeśli chodzi o wzmocnienia, to sprowadzono kilku solidnych i wartościowych zawodników. Z Benfiki wypożyczono z opcją wykupu Serba Żivkovicia i jest to dla nas bardzo duże wzmocnienie. Wczoraj zakontraktowano dwóch kolejnych piłkarzy. Pierwszy z nich to chorwacki napastnik Antonio Colak grający ostatnio w Rijece, a drugim jest Senegalczyk Moussa Wague ze szkółki Barcelony. Nie grał w podstawowym składzie, ale kilka spotkań zdołał tam rozegrać. Z tym piłkarzem wiążą tutaj w Salonikach duże nadzieje.
Jaka będzie strategia na to pierwsze spotkanie, które zostanie rozegrane w Rosji?
Wydaje mi się, że taka sama jak na to starcie z Benfiką, gdzie PAOK zagrał na swoim stadionie bardzo mądrze. Wiadomo było, że przeciwko tej klasie drużynie nie będzie można się otworzyć, gdyż potencjał ofensywny Benfiki jest bardzo duży. Nasi trenerzy dobrali dobrą i mądrą taktykę. Graliśmy w niskiej obronie i wyprowadzaliśmy bardzo niebezpieczne kontry i po każdej z nich coś tam się „działo” z przodu. Wydaje mi się, że w tym pierwszym meczu z Krasnodarem będzie podobnie i PAOK zagra bardziej defensywnie, żeby sobie nie zaprzepaścić tego wyniku przed rewanżem. Nawet przy grze defensywnej na pewno jakieś okazje się trafią. Kluczem będzie przywiezienie dobrego rezultatu z Krasnodaru.
Kto może okazać się w ofensywie kluczowym piłkarzem PAOK-u w tym pierwszym spotkaniu?
Wydaje mi się, że takim piłkarzem może być Karol Świderski, który prawdopodobnie przeciwko Krasnodarowi powinien wyjść w podstawowym składzie. Kilka dni temu PAOK sprzedał swojego podstawowego napastnika Akboma do angielskiego Middlesbrough i z tych doświadczonych piłkarzy do gry w ataku pozostał w zasadzie tylko Karol. Jest też młody Tzolis, który przyszedł do nas z drugiej ligi, a wcześniej mieliśmy go u nas w zespole U-19. Bardzo dobrze wprowadził się do zespołu, strzela dużo goli. Wyrósł na taką naszą małą gwiazdę, zresztą niedawno dostał nawet powołanie do pierwszej reprezentacji. Zrobił naprawdę duży postęp. Nie możemy zapomnieć też o pozyskanym z Benfiki Żivkoviciu, który wchodząc z ławki właśnie w meczu przeciwko Benfice strzelił gola na 2:0. W lidze ostatnio też wpisał się na listę strzelców, więc to właśnie on może być naszym takim „ogniem” napędowym.
Zobacz także: Kowalski: Czy Czesław Michniewicz w roli trenera Legii to dobry wybór?
Czy ten dwumecz z FK Krasnodar może mieć kluczowe znaczenie dla Karola Świderskiego w kontekście jego przyszłości oraz pozycji jaką ma w PAOK-u?
Myślę, że Karol wyjdzie w podstawowym składzie. Wprawdzie w tych poprzednich meczach wchodził na boisko z ławki będąc zmiennikiem tego pierwszego napastnika. Karol jest w dobrej formie, więc jak zagra w Krasnodarze, to mam nadzieję że coś strzeli, a jego sytuacja się zmieni i wszyscy będą na niego stawiali. Poprzedni sezon może nie był dla nas jakoś bardzo udany, ale dla niego był, bo został tym pierwszym strzelcem drużyny i dla niego ten poprzedni sezon był całkiem niezły. Oby w tym obecnym nie było gorzej.
W dwumeczu z Krasnodarem będziesz podwójnie trzymał kciuki za PAOK...
Zgadza się. Jeśli awansujemy do fazy grupowej Champions League, to automatycznie w rozgrywkach Młodzieżowej Ligi Mistrzów zagra nasz zespół do lat 19, który prowadzimy razem z Pablo Garcią. To byłaby dla nas duża nobilitacja.
Transmisja meczu FK Krasnodar - PAOK Saloniki we wtorek od 20:15 w Polsacie Sport Premium PPV3.
Przejdź na Polsatsport.pl