Pudzianowski zapowiedział powrót do klatki KSW
Mariusz Pudzianowski (13-7-1, 8 KO, 0 SUB) 21 marca miał zmierzyć się z Quentinem Domingosem (4-2-1, 3 KO, 0 SUB) podczas gali KSW 53, jednak do tego starcia nie doszło. Pandemia pokrzyżowała plany organizatorom, gala została przełożona na inny termin. "Pudzian" utrzymuje formę i zapowiada swój powrót do okrągłej klatki KSW.
Mariusz nie doczekał się walki z Francuzem. "Ruskov" podczas gali KSW 54 wszedł do klatki z debiutującym w MMA Izu Ugonohem (1-0-0, 1 KO, 0 SUB). Pojedynek przegrał już w pierwszej rundzie przez nokaut.
Pudzianowski ma na swoim koncie 21 pojedynków, a kolejny przed nim. Najsilniejszy na świecie w swoich mediach społecznościowych zapowiada powrót do okrągłej klatki KSW z końcem 2020 roku.
"Bawię się tymi treningami. Do grudnia mam jeszcze daleko. Prawdopodobnie w grudniu będę się ponownie w klatce szarpał."
Wyświetl ten post na Instagramie.
Ostatnia walka "Pudziana" miała miejsce podczas gali KSW 51. Pokonał wtedy Erko Juna (3-2-0, 3 KO, 0 SUB) w drugiej rundzie przez techniczny nokaut (ciosy pięściami w parterze). Przed tym starciem Pudzian mierzył się z Szymonem Kołeckim (8-1-0, 8 KO, 0 SUB) i Karolem Bedorfem (15-1-0, 5 KO, 4 SUB). Oba występy nie poszły po jego myśli. Bedorf poddał go kimurą już w pierwszej rundzie, a walka z Kołeckim została przerwana 36 sekund przed końcem pierwszej rundy, gdy po obaleniu Mariusz krzyknął z bólu i "odklepał".
ZOBACZ TAKŻE: KSW 55: Michał Materla wraca do klatki KSW! Były mistrz zmierzy się z „Jokerem”
Zawodnik kategorii ciężkiej, wcześniej strongman i rugbysta już pod koniec czerwca 2020 roku za pomocą Instagrama wyraził chęć stoczenia pojedynku.
Już niedługo wrócę do klatki! A jednak ciągnie wilka do lasu!