Zespół Gas Sales Piacenza zrezygnował ze współpracy z Andreą Gardinim
Andrea Gardini nie jest już trenerem Gas Sales Piacenza. Zespół Serie A1 zrezygnował z jego usług po zaledwie jednym sezonie współpracy, mimo że związani byli dwuletnią umową.
Umowa z Włochem podpisana została w 2019 roku i miała wygasnąć po dwóch sezonach. Co zadecydowało o wcześniejszym zakończeniu współpracy? Tego nie wyjaśniono, bo o rozstaniu ekipa poinformowała w niezwykle lakonicznym komunikacie.
"Andrea Gardini nie jest już trenerem pierwszego zespołu. Cała społeczność dziękuje trenerowi za jego pracę w ostatnich miesiącach i życzy mu jak najwięcej sukcesów osobistych i zawodowych" – czytamy.
Można jednak domyślać się powodów takiej decyzji władz klubu. W ostatnich rozgrywkach ówczesny beniaminek Serie A1 nie błyszczał, plasując się dopiero na dziesiątym miejscu. Nową kampanię zaczął zaś od dwóch porażek w Pucharze Włoch – przegrał 1:3 z Kioene Padova i Top Volley Cisterna. Co ciekawe, w czasie letniej przerwy zespół mocno się zbroił i zakontraktował takie gwiazdy, jak Georg Grozer, James Shaw, czy Aaron Russell.
Zobacz także: Piacenza wzmacnia skład. Kolejny reprezentant USA w drużynie
Zdaniem "Corriere dello Sport" zespół w najbliższych godzinach ogłosi nazwisko następcy Włocha. Dziennikarze poinformowali, że drużyna kontaktowała się z trenerem reprezentacji Gianlorenzo Blenginim, ale w obiegu jest też nazwisko byłego trenera Sir Safety Perugia Lorenzo Bernardiego.
Trenował reprezentację Polski
Gardini, mimo swojego pochodzenia, w karierze trenerskiej najmocniej związany był z polską siatkówką. W latach 2011-2013 pełnił rolę asystenta Andrei Anastasiego, następnie prowadził plusligowy Indykpol AZS Olsztyn (2014-17), a w końcu siatkarzy Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (2017-19), z którymi wywalczył mistrzostwo kraju. We Włoszech do tej pory zdążył przepracować tylko jeden sezon.
Przejdź na Polsatsport.pl