Kontrowersyjny Fin Valtonen rywalem Brzeskiego na Babilon MMA 17
Świetnie znany, ale i kontrowersyjny Toni Valtonen (28-17, 12 KO, 4 Sub) znów powraca do Polski. 30 października na gali „Babilon MMA 17” w Radomiu zmierzy się z Łukaszem Brzeskim (8-1-1, 5 KO, 2 Sub). Z tak doświadczonym rywalem Brzeski jeszcze nie walczył. Czy Valtonen znów założy koszulkę w „klatce”?
- Walka o pas federacji Babilon MMA jest spełnieniem moich marzeń. Ciężko na to pracowałem przez ostatnich kilka lat – mówi Łukasz Brzeski, który chce zostać pierwszym w historii mistrzem kategorii ciężkiej organizacji Tomasza Babilońskiego. Ale wcześniej, za niewiele ponad miesiąc, czeka go bój z Tonim Valtonenem, który wchodził do oktagonu już m.in. z Janem Błachowiczem, Michałem Kitą, Łukaszem Jurkowskim, czy Maciejem Zontkiem.
Łukasz Brzeski walczył z kolei z Michałem Kitą, Ednaldo Oliveirą oraz Michałem Piwowarskim i żadnym z nich nie przegrał, notując 2 zwycięstwa i remis. 29-letni Polak ma zdecydowanie lepsze warunki fizyczne, jest wyraźnie wyższy i cięższy od Fina, ale doświadczenie będzie po stronie kontrowersyjnego zawodnika z Helsinek. Zaczął on treningi MMA w 1999 roku, a od 17 lat walczy jako zawodowiec. Do tej pory stoczył 45 pojedynków, w tym kilka w Polsce.
ZOBACZ TAKŻE: Jan Lodzik przed Babilon MMA 16: Będziemy się bić bezpardonowo
- Niedawno wróciłem do korzeni i znów trenuję w Szkole Walk Drwala w Krakowie. Oczywiście również ćwiczę oraz sam jestem trenerem w Nowotarskim Klubie Sportów Walki w Nowym Targu. W tych klubach rozpocząłem karierę i w nich rozwijam swoje umiejętności – powiedział Łukasz Brzeski, który regularnie walczy w wadze ciężkiej od 4 lat.
Toni Valtonen ze względu na swoje tatuaże i w ten sposób wyrażane kontrowersyjne poglądy, walczy w koszulce. To nietypowa sytuacja, ale ma zakaz prezentowania wszelkich symboli. Tak też było w jego ostatniej walce w Polsce, przegranej w 2018 roku z Maciejem Zontkiem (17-13, 10 KO, 4 Sub).
Przejdź na Polsatsport.pl