UFC 253. Jan Błachowicz wyzwał Jona Jonesa: Nie uciekaj, czekam na ciebie! (WIDEO)
Jan Błachowicz pokonał na gali UFC 253 Dominicka Reyesa i zdobył pas mistrzowski kategorii półciężkiej. Szybko znalazł kandydata do kolejnej walki.
- Tylko jedno mam teraz w głowie: Jonie Jonesie, gdzie jesteś? Nie uciekaj, jestem tutaj, tak to robimy w Polsce. Czekam na ciebie! – wyzwał rywala, który zwakował pas i przeniósł się do dywizji ciężkiej, gdzie ma się zmierzyć ze Stipem Miociciem o mistrzostwo.
Chwilę wcześniej Polak znokautował Reyesa w ostatnich sekundach drugiej rundy, łamiąc Amerykaninowi nos i posyłając go na deski.
Jones skomentował zwycięstwo Błachowicza na Twitterze. "Jan, ciesz się, przyjacielu. Gratulacje!" - napisał.
Zobacz także: Wzruszony Błachowicz po zdobyciu pasa UFC. "Wtedy wiedziałem, że będzie po nim"
Zaczepki słowne pomiędzy fighterami trwają od dawna. Już w lutym, po znokautowaniu Coreya Andersona, Polak rzucił wyzwanie Jonesowi, a ten był gotowy na zestawienie ze zwycięzcą. - Absolutnie na to zasłużył - stwierdził.
Kilka tygodni później Amerykanin opublikował post, w którym jednoznacznie podkreślił, że chce się bić z Błachowiczem.
W maju 37-letni fighter z Polski znowu przypomniał o sobie. "Naprawdę robisz wszystko, co możesz, aby uniknąć swojego przeznaczenia, ale nie ma miejsca na ukrycie Jonny" - pisał. Świeżo upieczony mistrz kategorii półciężkiej tuż po wrześniowej walce zrobił to ponownie.
Rozmowa z Janem Błachowiczem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl