FEN 30. Izabela Badurek: W ostatniej walce odebrano mi zwycięstwo. Teraz nie pozwolę sędziom podjąć decyzji
- Czuję trochę po ostatniej walce, że odebrano mi zwycięstwo, dlatego teraz nie pozwolę sędziom podjąć decyzji - mówiła Izabela Badurek, która podczas gali FEN 30 zmierzy się z Anitą Bekus.
Igor Marczak: Jak przebieg zbijania wagi?
Izabela Badurek: Waga zrobiona, chyba dobrze mi poszło. Była dopełniona, tak jak trzeba.
Mocne spojrzenia z Anitą Bekus podczas ważenia. Co udało się wypatrzeć w tych oczach?
Że jutro wygram na tej gali.
Zarówno ty, jak i Anita nie lubicie kończyć walk na pełnym dystansie, jesteś przygotowana na trzy pełne rundy?
Jestem przygotowana. Czuję trochę po ostatniej walce, że odebrano mi zwycięstwo, dlatego teraz nie pozwolę sędziom podjąć decyzji.
Zobacz także: FEN 30: Transmisja w Polsacie Sport Fight, Polsacie Sport Extra i Super Polsacie
Siedzi ci pewnie w głowie walka z Katarzyną Lubońską. Czy po ewentualnej wygranej z Anitą Bekus będzie rewanż?
Chciałabym ale to pewnie będzie zależało od włodarzy. Wiadomo, jak jest decyzja niejednogłośna, to każdemu by to siedziało w głowie.
Na pewno dużym wyróżnieniem jest to, że to jubileuszowa gala i walka kobiet jest dość wysoko na karcie.
Tak cieszę się, że mogę wziąć udział w takiej imprezie, chociaż ostatnia gala w Ostródzie na której walczyłam była niesamowita. Cale środowisko MMA ją wspominało.
Anita Bekus jest mniej doświadczona, ale można być pod wrażeniem jej wyników, bo lubi szybko kończyć swoje walki i jest dosyć przekrojową zawodniczką.
Lubi, ale zależy to też od rywalek na ile jej pozwolą. Uważam, że nie miała na tyle mocnych przeciwniczek, dlatego dobrze się pokazała.
Całość w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl