FEN 30. Robert Bryczek przed walką wieczoru: Nie czuję żadnej presji

Sporty walki
FEN 30. Robert Bryczek przed walką wieczoru: Nie czuję żadnej presji
fot. Polsat Sport
Robert Bryczek przed walką wieczoru: Nie czuję żadnej presji.

- Nie czuję żadnej presji, mam sporo pojedynków na swoim koncie, dlatego to po prostu kolejna walka zawodowa - mówił Robert Bryczek (11-3, 5 KO, 1 SUB), który podczas gali FEN 30 wystąpi w pojedynku wieczoru, mierząc się z Virgiliu Frasineac (9-1, 7 KO, 1 SUB). Stawką będzie tytuł mistrza FEN w kategorii półśredniej.

Igor Marczak: Wiadomo, że przygotowania były trochę przedłużone. Nie czujesz się zmęczony?

 

Robert Bryczek: Nie, razem ze sztabem odpowiednio to rozplanowaliśmy. Miałem więcej czasu z racji przedłużonych przygotowań na złapanie trochę świeżości, dlatego czuję się bardzo dobrze.

 

Walka wieczoru na gali FEN to duże wydarzenie, a na jubileuszowej to naprawdę coś dużego. Jak to odczuwasz?

 

Dziękuję organizacji za to wyróżnienie. Nie czuję żadnej presji, mam sporo pojedynków na swoim koncie, dlatego to po prostu kolejna walka zawodowa. Do każdej podchodzę profesjonalnie i poważnie.

 

Virgiliu Frasineac, co nam o nim powiesz?

 

Na pewno nie przyjedzie „odbębnić” walki, tylko będzie chciał wygrać i na pewno damy dobre widowisko sportowe.

 

Czy to był pierwszy wybór, czy organizacja proponowała innego przeciwnika?

 

Było wielu innych zawodników, także z Polski, ale z tego co wiem organizacja miała problem z zestawieniem rywala dla mnie. Ostatecznie zgodził się Virgiliu. Cieszę się, że podjął walkę i damy naprawdę dobry pokaz.

 

Zobacz także: FEN 30: Transmisja w Polsacie Sport Fight, Polsacie Sport Extra i Super Polsacie

 

W przeszłości nie walczyłeś pięciu rund. Jak jesteś przygotowany na to kondycyjnie?

 

Ciężko trenowaliśmy, robiłem też bazę fizyczną i jestem dobrze przygotowany, dlatego nie martwię się dystansem.

 

Od 2013 do 2019 roku byłeś niepokonany. Po ostatniej porażce nie raz mówiłeś, że dala ci „pozytywnego kopa”.

 

Za każdym razem porażka albo wzmacnia, albo załamuje. W moim przypadku dało mi to „kopa motywacyjnego” i wyciągnąłem wnioski.

 

Jesteś też zawodnikiem organizacji Oktagon. Czy jakoś ustalasz je sobie priorytetowo?

 

Zarówno jedna, jak i druga organizacja rozwija się i robi mnóstwo gal, więc dam radę pogodzić starty dla obu.

 

Na czym się skupiłeś się w obecnych przygotowaniach?

 

Szlifowałem swoje mocne strony, ale robimy kompleksowe MMA, pracujemy i nad grą parterową i nad zapasami.

 

W przeszłości miałeś okazję walczyć w kategorii do 84 kg. Jak było ze zrobieniem wagi do 77 kg, czy nie miałeś z tym większych problemów?

 

Nie, razem z moim dietetykiem mieliśmy to skrupulatnie zaplanowane i wstrzeliliśmy się idealnie w wagę.

 

Całość w załączonym materiale wideo.  

 

Igor Marczak, agb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie