French Open: Iga Świątek w 1/8 finału. Będzie rewanż z Simoną Halep
Iga Świątek wygrała z Eugenie Bouchard 6:3, 6:2 w 3. rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open. Zajmująca 168. miejsce w rankingu WTA Kanadyjka była momentami bezradna w rywalizacji z 54. w światowym zestawieniu Polką, z którą grała pierwszy raz w karierze. Świątek drugi raz z rzędu jest w 1/8 finału paryskiego turnieju, o ćwierćfinał powalczy z rozstawioną z "jedynką" Simoną Halep. To właśnie Rumunka wyeliminowała Polkę z ubiegłorocznego French Open, wygrywając z nią 6:1, 6:0.
Pierwszą wymianę meczu wygrała Kanadyjka, ale to także ona została jako pierwsza przełamana. I to już w pierwszym gemie. W kolejnym Świątek oddała rywalce tylko jeden punkt, a na prowadzenie 2:0 wyszła po efektownym skrócie. Polka imponowała mocnym i celnym returnem, wygrywała długie wymiany i przy serwisie rywalki doprowadzała do gry na przewagi. Dwa kolejne gemy jednak przegrała i wynik brzmiał 2:2.
To nie zdeprymowało tenisistki Legii, która ponownie przełamała serwis Bouchard, wygrała swoje podanie i znów miała przewagę dwóch gemów. Zmuszana do biegania po korcie Kanadyjka popełniała błędy lub w ogóle nie zdążała do szybkich i precyzyjne granych piłek. Zdołała wygrać kolejnego gema, ale to było wszystko. Świątek wyszła na prowadzenie 5:3, a seta zakończyła trzecim przełamaniem.
ZOBACZ TAKŻE: Męski debel już bez Polaków
Druga partia rozpoczęła się dokładnie tak, jak cały mecz. Dwa pierwsze gemy wygrała Polka, na której returny, drive-volleye i znakomite zagrana forhendem Kanadyjka nie znajdowała rady. Później całą serię błędów popełniła zawodniczka z Raszyna i Bouchard doprowadziła do remisu. Świątek udowodniła jednak, że jest bardzo mocna psychicznie. Po krótko trwającym kryzysie poukładała grę, jej zagrania znów trafiały w kort, a biegająca do precyzyjnych skrótów rywalka traciła siły.
Świątek wygrała swoje podanie, ponownie przełamała Kanadyjkę i, tak jak w pierwszym secie, znów miała wynik 4:2. Tego nie mogła nie wykorzystać. Gema serwisowego "załatwiła" bardzo szybko, wygrywając do 15. W ostatnim oddała serwującej Bouchard tylko dwa punkty, a to przełamanie oznaczało koniec trwającego 74 minuty meczu.
Meczu doskonałego w wykonaniu Polki, która w Paryżu czuje się wyśmienicie. W pierwszej rundzie pokonała finalistkę poprzedniego French Open Czeszkę Marketę Vondrousovą 6:2, 6:1. W drugim meczu Hsieh Su-wei z Tajwanu uległa Świątek 1:6, 4:6.
ZOBACZ TAKŻE: Kiki Bertens opuściła kort na wózku inwalidzkim
Starsza od Świątek o siedem lat Bouchard w 2014 roku przebojem wdarła się do czołowej "piątki" rankungu WTA, ale kłopoty zdrowotne i słabsza forma sprawiły, że obecnie jest 168. W tym roku na paryskich kortach im. Rolanda Garrosa wystąpiła dzięki przyznanej przez organizatorów tzw. dzikiej karcie.
Into round 4!
— Iga Świątek (@iga_swiatek) October 2, 2020
🌿💥Solid performance today. I enjoyed every minute playing on this beautiful court. Wanted to play here since the first time I saw it.🌿💥#rg2020 #simonemathieu #secondweek pic.twitter.com/t5wOkxobKn
Świątek nie tylko powtórzyła ubiegłoroczny sukces ze stolicy Francji, ale też wyrównała swój najlepszy wynik w Wielkim Szlemie. Do czołowej "16" udało jej się awansować również na początku tego sezonu w Melbourne.
Jeszcze w piątek Polka i Amerykanka Nicole Melicher zagrają z Niemką Laurą Siegemund i Rosjanką Wierą Zwonariową o awans do 1/8 finału debla.
Wynik meczów 3. rundy singla kobiet:
Iga Świątek (Polska) - Eugenie Bouchard (Kanada) 6:3, 6:2
(1) Simona Halep (Rumunia) - (25) Amanda Anisimova (USA) 6:0, 6:1
WYNIKI I TERMINARZ TURNIEJU FRENCH OPEN KOBIET
Przejdź na Polsatsport.pl