Fortuna 1 Liga: Korona przełamała złą passę w Tychach
Korona Kielce wygrała z GKS-em w Tychach 1:0 i awansowała na 9. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. Kielczanie zwyciężyli pierwsze spotkanie od 5 września. Triumf nad rozpędzonym GKS-em dało im trafienie Emile Thiakane z początku spotkania. W sobotnie popołudnie swój mecz wygrało również Zagłębie Sosnowiec, które ograło będącą w kryzysie Sandecję.
Korona Kielce przyjeżdżała do Tychów po czterech meczach z rzędu bez zwycięstwa, w tym dwóch porażkach poniesionych na własnym stadionie. GKS miał z kolei za sobą udany wyjazd do Gdyni, skąd tyszanom niespodziewanie udało się przywieźć komplet punktów. Dlatego faworytem meczu rozgrywanego w sobotnie popołudnie byli gospodarze. Fortuna 1 Liga po raz kolejny okazała się jednak nieprzewidywalna...
Kielczanie zaczęli mecz w swoim stylu - z wysokiego "C". W 8. minucie Zvonimir Petrović dośrodkował mocno z prawej strony boiska, a w polu karnym po dotknięciu piłki przez obrońcę, futbolówkę do siatki szczęśliwie wpakował Emile Thiakane. Dla Senegalczyka to drugi gol w tym sezonie.
Zobacz też: Zamieszanie w Apklan Resovii. Grabowski ponownie trenerem
Do przerwy goście mogli prowadzić jeszcze wyżej, ale w końcówce pierwszej połowy tyszanie dzielnie bronili się we własnej szesnastce. Najpierw Konrad Jałocha pięknie obronił strzał Jacka Kiełba, a następnie Bartosz Biel wybił piłkę z linii bramkowej po główce Thiakane. GKS stać było na sporadyczne ataki, ale żaden z nich nie został nawet zakończony celnym strzałem.
W 46. minucie na boisku pojawił sie Szymon Lewicki i po godzinie gry mógł dać gospodarzom wyrównanie. Jego uderzenie minęło jednak nieznacznie słupek bramki Korony. Tyszanie od 66. minuty o bramkę wyrównującą musieli starać się grając w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Łukasza Sołowieja. Mimo to próbowali szybkich wyjść z kontratakami, które jednak nie kończyły się niczym spektakularnym.
W doliczonym czasie gry tyszanie domagali się jeszcze rzutu karnego, ale sędzia Mateusz Złotnicki był innego zdania. Kielczanie tym samym przerwali złą serię trwającą od początku września.
W drugim sobotnim meczu rozegranym o 12:40 Sandecja przegrała w Sosnowcu z Zagłębiem 0:3.
GKS Tychy - Korona Kielce 0:1 (0:1)
Gol: Émile Thiakane 8'
Tychy: Konrad Jałocha - Bartosz Szeliga (72 Dominik Połap), Nemanja Nedić, Łukasz Sołowiej, Krzysztof Wołkowicz - Bartosz Biel (70 Kacper Piątek), Oskar Paprzycki (46 Jakub Piątek), Jan Biegański (70 Kamil Szymura), Łukasz Grzeszczyk, Sebastian Steblecki (46 Szymon Lewicki) - Łukasz Moneta.
Korona: Marek Kozioł - Jacek Podgórski, Themistoklís Tzimópoulos, Przemysław Szarek, Remigiusz Szywacz (86 Kornel Kordas) - Zvonimir Petrović (68 Wiktor Długosz), Iwo Kaczmarski (71 Rafał Grzelak), Marcel Gąsior, Paweł Łysiak (86 Maciej Firlej), Jacek Kiełb - Émile Thiakane.
Czerwona kartka: Łukasz Sołowiej 66'.
Przejdź na Polsatsport.pl