FEN 30: Sędzia wyjaśnił pomyłkę w walce Bekus - Badurek. Skąd wziął się błąd? (WIDEO)
Nie milkną echa werdyktu w walce Anity Bekus z Izabelą Badurek. Pierwotnie zwyciężczynią pojedynku ogłoszono pierwszą zawodniczką. Kilkadziesiąt minut później oficjalnie poinformowano, że końcowy rezultat walki został zmieniony i to Badurek jest zwyciężczynią.
Sędzia główny gali Piotr Michalak podkreślił jednak, że jego zdaniem nie może być mowy o "zmianie werdyktu".
- Myślę, że nie możemy mówić o zmienionym werdykcie, lecz o pomyłce - tłumaczył sędzia główny Piotr Michalak.
ZOBACZ TAKŻE: FEN 30: Wyniki i skróty walk (WIDEO)
Następnie arbiter wyjaśniał, na czym polega procedura podliczania punktów po walce. Michalak zwrócił uwagę, że na tyc
- Te małe karteczki oddajemy na tzw. master card. Sędzia, który spisuje te kartki ma powiedziane, że jeśli przekreśli wynik, to musi to podpisać. Sędzia punktowy tego nie zrobił i zostało zapisane to, co było tam pierwotnie wpisane - mówił.
Jego zdaniem problemem było to, że sędzia nie podpisał naniesionej poprawki.
- Tutaj chodzi o to, że sędzia, który się pomylił nie miał świadomości, że to zostało tak zapisane. Po ogłoszeniu werdyktu poinformował, że on przecież dał dwie rundy dla Badurek. Błąd polegał na tym, że się nie podpisał - dodał.
Do wyjaśnień przedstawicieli FEN i sędziego odnieśli się nasi eksperci:
Dobra, ja nawet mogę uwierzyć w to tłumaczenie. Tylko dlaczego kilka chwil temu było inne? #FEN30
— Dominik Durniat (@DDurniat) October 3, 2020
Co do afery FEN: sędzia Łukasz Jóźwiak oddał karteczkę, na której się pomylił w punktacji (tzn. oddał z przekreślonymi i poprawionymi na odpowiednie pkt.), ale nie podpisał się ręcznie przy poprawkach - a wedle regulaminu. jakoby powinien. Uznano więc tę błędną (przekreśloną) pkt
— Bartek Stachura (@Lowkingpl) October 3, 2020
Całość w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl