KSW 55: Dzień z życia Damiana Janikowskiego
Już 10 października podczas gali KSW 55 brązowy medalista olimpijski w zapasach w stylu klasycznym, Damian Janikowski (4-3-0) zmierzy się z niepokonanym w zawodowym MMA Szwedem, Andreasem Gustafssonem (6-0-0). Jak wygląda dzień z życia zawodnika KSW? Odpowiedź w załączonym materiale.
Janikowski debiutując w KSW błyskawicznie znokautował Julio Gallegosa, a kolejną walkę stoczył podczas KSW 41 z jednym z najbardziej doświadczonych zawodników mieszanych sztuk walki w Polsce, Antonim Chmielewskim. Walkę z Chmielewskim zakończył w drugiej rundzie, zwyciężając przez techniczny nokaut.
W trzecim boju przyszedł czas na konfrontację z mistrzem organizacji EFC. Yannick Bahati musiał uznać wyższość Janikowskiego już w pierwszej minucie starcia. Po tym triumfie Janikowski zdecydował skonfrontować się z legendą polskiego MMA, Michałem Materlą. Wtedy po raz pierwszy wyszedł z klatki jako przegrany.
ZOBACZ TAKŻE: Damian Janikowski: Początkowo miałem walczyć z innym zawodnikiem
Kolejne starcie miało miejsce podczas KSW 47, gdzie Janikowski skrzyżował rękawice z Aleksandrem Iliciem. Mimo świetnie prowadzonego pojedynku, Serb zaskoczył Polaka wysokim kopnięciem na głowę i zakończył w ten sposób walkę.
Dwie porażki nie wpłynęły na niego demotywująco, bo już kolejnej walce błyskawicznie rozprawił się z Tonym Gilesem. Trzy miesiące później, podczas gali KSW 52 doszło do konfrontacji z mistrzem olimpijskim w podnoszeniu ciężarów, Szymonem Kołeckim. Wtedy Kołecki w drugiej rundzie serią ciosów znokautował Janikowskiego.
Teraz przed Janikowskim nowe wyzwanie, walka byłym reprezentantem Szwecji w zapasach w stylu wolnym, Andreasem Gustafssonem. Ten zawodnik od 5 lat trenuje MMA, a swoją karierę rozpoczął od startów amatorskich. Po mistrzostwach świata IMMAF, gdzie wywalczył srebrny medal, przeszedł na zawodowstwo. Od tego momentu stoczył sześć walk i każdą z nich wygrał.
Sprawdź, jak wygląda dzień z życia Damiana Janikowskiego.
