Liga Narodów: Kadra bez Jędrzejczyka, Szczęsny dołączy w czwartek

Biało-czerwonych czeka najpierw towarzyski mecz z Finlandią (7 października, Gdańsk), a następnie dwa spotkania w Lidze Narodów - z Włochami (11 października, Gdańsk) oraz Bośnią i Hercegowiną (14 października, Wrocław). Wszystkie rozpoczną się o godzinie 20.45.

 

Piłkarze już od niedzieli zbierali się w hotelu w Sopocie, a następnego dnia oficjalnie rozpoczęli zgrupowanie. Większość zawodników wciąż jeszcze dojeżdża, a kilku finalizuje sprawy transferowe (m.in. Jakub Moder i Michał Karbownik, którzy według medialnych informacji mają trafić do Brighton).

 

Zobacz także: Reprezentacja Polski zjeżdża do Sopotu, w poniedziałek badania

 

– Artur Jędrzejczyk ma problemy zdrowotne i po decyzji przede wszystkim sztabu medycznego opuszcza zgrupowanie. W dzisiejszym treningu, na ten moment, weźmie udział 10 piłkarzy, pozostali dojadą do wieczora – powiedział podczas poniedziałkowej widekonferencji trener Gilewicz, który zastępował w tej roli zakażonego koronawirusem selekcjonera Jerzego Brzęczka.

 

Wiadomo również, że na razie na zgrupowaniu zabraknie bramkarza Juventusu Turyn Wojciecha Szczęsnego. Inna sprawa, że w spotkaniu z Finlandią i tak szansę miał otrzymać inny golkiper.

 

– Wiemy, jaka jest sytuacja we Włoszech i w Juventusie. Do środy piłkarze tego zespołu pozostają na kwarantannie, więc jedyna możliwość jest taka, że Wojtek dojedzie do nas w czwartek. Zresztą wiadomo od dłuższego czasu, iż w meczach towarzyskich wystawiamy innego bramkarza niż Wojtka – przypomniał Gilewicz.

 

Jak przyznał, wciąż jest nadzieja, że w środowym spotkaniu z Finlandią weźmie udział selekcjoner.

 

– Trener Brzęczek miał dzisiaj rano badania. Jeżeli wynik okaże się negatywny, to dołączy do nas i bardzo się z tego ucieszymy. Co w przypadku pozytywnego wyniku? Przede wszystkim, jak powiedziałem, liczymy, że trener do nas dołączy i wszystko będzie po staremu. Mamy też inne rozwiązania, gdyby trener nie dojechał, ale na ten moment nie rozmawiamy o tym. Najważniejsze jest zdrowie selekcjonera – podkreślił Gilewicz.

 

Rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski dodał, że w przypadku absencji Brzęczka z Finlandią, do protokołu meczowego będą wpisane nazwiska trenerów Gilewicza i Tomasza Mazurkiewicza. Już wcześniej było wiadomo, że z powodu zakażenia koronawirusem na zgrupowaniu zabraknie pomocnika Napoli Piotra Zielińskiego.

 

– Piotrek przechodzi chorobę bezobjawowo. Można powiedzieć, że jest w początkowej fazie choroby. Miejmy nadzieję, że powróci bardzo szybko na boisko – zaznaczył Gilewicz.

 

Jak dodał, lepsze informacje są w przypadku klubowego kolegi Zielińskiego, Arkadiusza Milika.

 

– Arek przeszedł dzisiaj rano badania. Wynik jest negatywny, z czego bardzo się cieszymy. Dzisiaj będzie już gotowy do treningu.

 

Wszyscy piłkarze i sztab przejdą nakazane przez UEFA badania w poniedziałkowy wieczór, po kolacji. "Testy nie mogą być starsze niż 48 godzin przed meczem. Kolejne badania mamy zaplanowane na piątek i na przyszły poniedziałek" - zapowiedział Kwiatkowski.

 

W poniedziałkowe popołudnie kadrowicze, którzy dojechali już do Sopotu, wezmą udział w zajęciach na obiekcie miejscowego MOSiR-u. Selekcjoner będzie miał przeprowadzoną relację na żywo z tego treningu.

 

– Mamy takie możliwości techniczne. Robimy co w naszej mocy, aby absencja trenera była jak najmniej odczuwalna dla nas wszystkich – podkreślił rzecznik.

 

W reprezentacji Finlandii zabraknie w środę kilku czołowych piłkarzy, nie zagrają m.in. lekko kontuzjowany Teemu Pukki oraz Tim Sparv.

 

Wiele wskazuje na to, że skład Polaków również będzie nieco eksperymentalny. Nie tylko ze względów zdrowotnych, ale także napięty harmonogram niektórych kadrowiczów w ostatnich dniach, m.in. Roberta Lewandowskiego.

 

Kapitan kadry, który strzelił w niedzielę cztery gole dla Bayernu Monachium w meczu z Herthą Berlin (4:3), a w poniedziałek zdał egzamin magisterski w Wyższej Szkole Edukacja w Sporcie, ma dołączyć na zgrupowanie w godzinach popołudniowych.

 

– Robert na pewno potrzebuje jakiegoś odpoczynku. Czekamy na niego i będziemy rozmawiać, jak wygląda sytuacja w jego przypadku. Pozostali napastnicy? Na pewno Arek Milik jest głodny gry, boiska. Jestem przekonany, że przyjazd na reprezentację bardzo dobrze wpłynie na jego formę. Jeśli chodzi zaś o Krzysztofa Piątka, też czekamy na rozmowę z nim i wówczas podejmiemy decyzję. Ale jestem spokojny o jego formę, w meczu z Bayernem dał bardzo dobrą zmianę, zaliczył asystę. Szczerze mówiąc, nie obawiam się o dyspozycję tych piłkarzy – przyznał Gilewicz.

 

Jak dodał, sądzi, że w meczu z Finlandią szansę otrzymają piłkarze, którzy przyjeżdżają regularnie na reprezentację, ale nie zawsze grają w kadrze.

 

Poniedziałek jest ostatnim dniem tzw. okna transferowego, co też ma wpływ na przyjazd kilku kadrowiczów na zgrupowanie.

 

– To już chyba nie jest tajemnicą, że dwóch młodych piłkarzy, Jakub Moder i Michał Karbownik, przebywa na testach medycznych, więc dołączą dzisiaj wieczorem. Dopóki otwarte będzie okienko transferowe, wszystko jest możliwe. Kamil Grosicki? No tak, w przeszłości zawsze coś się działo w jego przypadku. Miejmy nadzieję, że uda mu się wszystko zakończyć, jak sobie życzy, ale ja nie chcę wchodzić w szczegóły – przyznał Radosław Gilewicz.

 

Przyjazd ostatnich piłkarzy na zgrupowanie jest spodziewany w poniedziałek ok. godz. 23, głównie z racji dość trudnych w niektórych przypadkach połączeń lotniczych.

 

Kadrowicze większość czasu spędzą w Trójmieście. Dopiero 13 października przed południem wylecą czarterem z Gdańska do Wrocławia na mecz z Bośniakami.

Przejdź na Polsatsport.pl