Michał Filip minął się z powołaniem? Jego piłkarska sztuczka pozwoliła Stali zdobyć punkt! (WIDEO)
W trzecim secie meczu PGE Skra Bełchatów - Stal Nysa doszło do ciekawej wymiany. Michał Filip popisał się nieprzeciętnymi umiejętnościami piłkarskimi i obronił piłkę nogą.
Drużyna z południa Polski dysponuje ogromną siłą w ofensywie, mocną zagrywką oraz zawodnikiem, który na boisku siatkarskim potrafi wykorzystać swoje umiejętności piłkarskie. Mowa oczywiście o Filipie, który wrócił do Polski po zawirowaniach w koreańskim klubie. Ansan Rush&Cash Vespid rozwiązał kontrakt z polskim atakującym. Powodem była kontuzja kolana sprzed ośmiu lat. Siatkarz aktualnie reprezentuje barwy Stali Nysa.
ZOBACZ TAKŻE: PGE Skra rozbiła rywali. Siedem asów w jednym secie!
Podczas poniedziałkowego meczu z PGE Skrą Bełchatów, na początku trzeciego seta mogliśmy zaobserwować niezwykłe zagranie zawodnika pochodzącego z Rzeszowa. Serwis Zbigniewa Bartmana przyjął Milan Katić, a do środkowego PGE Skry Bełchatów, Karola Kłosa piłkę błyskawicznie rozegrał Grzegorz Łomacz. Ta po bloku Bartłomieja Lemańskiego prawie wpada w boisko zawodników Stali Nysa i w tym momencie z pomocą nadchodzi Michał Filip, który w ostatnim spotkaniu z Cerrad Enea Czarnymi Radom zdobył aż 28 punktów. Tym razem popisał się nieprzeciętnymi umiejętnościami piłkarskimi broniąc piłkę nogą. Jego koledzy nie mogli zmarnować takiej szansy i dokończyli akcję, a ostatnie słowo powiedział Łukasz Łapszyński wybijając piłkę poza boisko po rękach Karola Kłosa.
ZOBACZ TAKŻE: Bartosz Filipak: Wiedzieliśmy, że nasi rywale to zespół z charakterem
To spotkanie było dla siatkarzy Stali Nysa okazją na pierwsze zwycięstwo od powrotu do PlusLigi po piętnastoletniej przerwie. Faworytem tego starcia byli jednak bełchatowianie i to właśnie oni tego wieczora cieszyli się z wygranej. Pokonali 3:0 ekipę Stali Nysa, zapisując drugą wygraną na swoim koncie.
Przejdź na Polsatsport.pl