Bożydar Iwanow: Selekcjonerze? Jak grać?
Niby to tylko spotkanie towarzyskie, rywal z niższej półki i to bez swoich najlepszych piłkarzy, skoncentrowany na późniejszych meczach Ligi Narodów, a jednak Jerzy Brzęczek ma twardy orzech do zgryzienia. Bo dziś można mało zyskać, a dużo stracić. Z wielu powodów trudno oczekiwać pięknego meczu, a ta kadra, nawet jeśli wygrywa to i tak są narzekania, jak po Zenicy. Ewentualny remis, a nie daj Boże porażka, jeszcze bardziej spotęguje nawoływania, że to czas na zmianę selekcjonera.
O przedziwnych zmianach na pozycji bramkarza napisałem już „tomy”, więc nie będę się nad tym pochylał. Jeżeli od pierwszej minuty razem z debiutantem Sebastianem Walukiewiczem ma zagrać pauzujący za kartki z Włochami Jan Bednarek, a nie Kamil Glik, to jest to dla mnie cokolwiek niezrozumiała sprawa. Jasne, że wicekapitan miał wejść na drugą połowę, ale czy to nie za krótki czas na wspólne zgrywanie z „Sebą”? Poza tym jestem przekonany, że dziś swoją szansę otrzyma i drugi debiutant Paweł Bochniewicz. W końcu na Italię po kontuzji Artura Jędrzejczyka zostaliśmy z zaledwie trójką stoperów.
Kasper Hamalainen: Myślę, że to będzie trudny mecz dla Polaków!
Zagadką jest też środek pola i kwestia liczby napastników. Na Włochów dwójka atakujących to wizja raczej niemożliwa, więc czy grać dziś w ten sposób z Finlandią? Skoro nie ma Piotra Zielińskiego „piętro” wyżej powinni pójść Mateusz Klich z Grzegorzem Krychowiakiem. Na Italię w moim przekonaniu potrzebny jest Jacek Góralski, a to oznacza, że dziś pewnie zobaczymy Karola Linetty’ego. Jest jeszcze opcja z Sebastianem Szymańskim na „dziesiątce” i wystawienie od pierwszej minuty Jakuba Modera, ale piłkarz Lecha miał ostatnio na głowie badania medyczne przed transferem do Brighton, jak i spory wysiłek związany z podróżami i meczami eliminacji do Ligi Europy, więc nie wylewajmy dziecka z kąpielą…
Transmisja meczu Polska - Finlandia od godz. 20:35 w Polsacie Sport. Przedmeczowe studio rozpocznie się o godz. 18:00.
Przejdź na Polsatsport.pl