Giro d'Italia: Nisko lecący helikopter przyczyną upadku Wackermanna
Nisko lecący helikopter spowodował upadek dwóch kolarzy uczestniczących w Giro d’Italia. Bardziej poszkodowany Włoch Luca Wackermann musiał wycofać się z wyścigu – poinformowały miejscowe media.
Wtorkowy, czwarty etap, w Villafranca Tirrena wygrał Francuz Arnaud Demare, a różową koszulkę lidera zachował Portugalczyk Joao Almeida.
ZOBACZ TAKŻE: Szóste miejsce Rafała Majki na trzecim etapie. Wygrana Jonathana Caicedo
W cieniu tych wydarzeń doszło do wypadku z udziałem zawodników grupy Vini Zabu-KTM: Wackermanna i Holendra Etienne van Empela. Pod koniec etapu nisko lecący helikopter (nadający przekaz telewizyjny) swoim podmuchem przesunął barierki ochronne, które uderzyły w kolarzy.
Jak przekazał team, Wackermann doznał m.in. wstrząsu mózgu, złamania kości nosa, urazu prawego kolana i podbródka. Trafił do szpitala na obserwację. Zdecydowano, że musi wycofać się z Giro. Z kolei van Empel ogłosił, że jego obrażenie są niewielkie.
ZOBACZ TAKŻE: Wycofał się Geraint Thomas, lider grupy Ineos
Rafał Majka, który na mecie zajął 31. miejsce, wciąż zajmuje 11. lokatę. Traci do lidera minutę i 28 sekund.