French Open: Sofia Kenin finałową rywalką Igi Świątek
Sofia Kenin, triumfatorka tegorocznego Australian Open, będzie rywalką Igi Świątek w sobotnim finale wielkoszlemowego turnieju French Open w Paryżu. Rozstawiona z "czwórką" Amerykanka w półfinale pokonała Czeszkę Petrę Kvitovą (nr 7.) 6:4, 7:5. Kenin i Świątek spotkały się już w Paryżu. Cztery lata temu w czwartej rundzie juniorskiego French Open ówczesna kwalifikantka z Polski pokonała rozstawioną wtedy z numerem 10 rywalkę 6:4, 7:5.
Przed czwartkowym półfinałem Kvitova nie straciła w paryskim turnieju ani jednego seta. Do tego w dwóch poprzednich meczach z Kenin to Czeszka cieszyła się ze zwycięstw. W 2018 roku pokonała Amerykankę w 1/16 finału Miami Masters 3-6 6-2 6-4, w 2019 w 1/32 Madryt Masters 6-1 6-4. To mogło stawiać 11. w rankingu WTA Kvitivą w roli faworytki, ale... Przede wszystkim w tegorocznym French Open o faworytach raczej się nie mówi, bo większość z nich już dawno pożegnała się z turnieje, po drugie w tym roku to Kenin może poszczycić się lepszymi osiągnięciami, które dały jej awans na szóste miejsce w światowym zestawieniu.
W czwartkowym półfinale Amerykanka bardzo szybko osiągnęła przewagę, Kvitova popełniała dużo błędów i w pierwszym secie przegrywała już 1:4. Później Czeszka zdołała zminimalizować stratę, ale przy stanie 3:4 znów brakowało jej precyzji. Doszły nerwy, piłkę pakowała w siatkę lub wyrzucała poza kort. Amerykanka grała bezpiecznie, choć i jej przydarzały się takie wpadki, jak podwójny błąd serwisowy przy piłce setowej. Zachowała jednak spokój i wygrała pierwsza partię 6:4.
ZOBACZ TAKŻE: Sportowy świat pogratulował Idze Świątek
Druga zaczęła się od wymiany gem za gem, która trwała do stanu 2:2. Wtedy to Amerykanka przełamała podanie rywalki, wygrała swoje i ostentacyjnie cieszyła się z prowadzenia 4:2. Kvitovą ta radość najwyraźniej podrażniła, kolejnego gema wygrała szybko, do zera. Następny padł jednak łupem Kenin, która przy prowadzeniu 5:3 była o krok od finału. Był on jednak bardzo trudny do wykonania, bo Czeszka wciąż wierzyła w odwrócenie sytuacji, a wiarę poparła znakomita grą. Doprowadziła do remisu 5:5, ale jak się później okazało, kosztowało ją to dużo sił. Miała coraz większe problemy z poruszaniem się po korcie, precyzyjnym przebijaniem piłki, trafianiem w kort, co Amerykanka z zimna krwią wykorzystała w dwóch kolejnych gemach. Wygrała 7:5, a cały mecz 2:0.
Wcześniej do pierwszego w karierze wielkoszlemowego finału awansowała 19-letnia Iga Świątek, która w półfinale wygrała z argentyńską kwalifikantką Nadią Podoroską 6:2, 6:1. Polka w sześciu meczach nie straciła ani jednego seta, natomiast Kenin w Paryżu nie "zmiata" kolejnych rywalek z kortu. W czterech spotkania potrzebowała do zwycięstwa trzech setów, ale zameldowała się w drugim w tym niecodziennym sezonie finale Wielkiego Szlema i ma szansę na pierwszy turniejowy sukces na "cegle".
Amerykanka przystąpiła do zawodów w stolicy Francji jako szósta zawodniczka rankingu światowego, teraz już zapewniła sobie awans na czwarte, co będzie stanowić wyrównania jej najwyższej lokaty w karierze, a wygrana w finale przesunie ją jeszcze przed trzecią obecnie Japonkę Naomi Osakę. Polka awansuje z 54. na 24. miejsce, co jest konsekwencją awansu do finału. Jeżeli go wygra, będzie w rankingu WTA siedemnasta.
Finał zaplanowany jest na sobotę na godzinę 15:00.
Wynik półfinałów singla kobiet w wielkoszlemowym turnieju tenisowym French Open w Paryżu:
Iga Świątek (Polska) - Nadia Podoroska (Argentyna) 6:2, 6:1
Sofia Kenin (USA, 4) - Petra Kvitova (Czechy, 7) 6:4, 7:5