Ana Ivanovic: Świątek nie boi się ryzyka, może wygrać ten turniej

Tenis
Ana Ivanovic: Świątek nie boi się ryzyka, może wygrać ten turniej
Fot. PAP
Ana Ivanovic uważa, że Iga Świątek ma szanse na zwycięstwo w tegorocznym French Open.

Ana Ivanovic, która - tak jak Iga Świątek - po raz pierwszy wystąpiła w finale French Open mając 19 lat, uważa, że Polka ma realne szanse na wygranie w sobotę tej imprezy. - Ona nie boi się ryzyka - oceniła była serbska tenisistka, która zdobyła tytuł w Paryżu w 2008 roku.

Ivanovic, która zakończyła karierę w grudniu 2016 roku, podczas tegorocznej edycji zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa zadebiutowała w roli ekspertki. Po tym jak Świątek w czwartek oddała w półfinale argentyńskiej kwalifikantce Nadii Podoroskiej zaledwie trzy gemy, Serbka nie szczędziła pochwał zawodniczce z Raszyna.


ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek zdradziła, komu życzy zwycięstwa w turnieju French Open

 

- Iga... nie boi się podejmowania ryzyka. Jest bardzo solidna przy ważnych momentach i świetnie się to ogląda. To wnosi podekscytowanie do gry - opisywała cytowana na stronie WTA.

 

Ona sama po raz pierwszy w finale French Open była w 2007 roku, mając niespełna 20 lat. W kolejnej edycji sięgnęła zaś już po tytuł. Była liderka światowego rankingu uważa, że nastolatka z Polski już teraz może wygrać ten turniej.

 

- Iga jest nowicjuszką. Mam wrażenie, że w ostatnich kilku latach wiele młodych dziewczyn triumfowało w Paryżu, więc może ta zasada będzie kontynuowana - zaznaczyła.

 

Świątek w efektownym stylu awansowała do finału. Po drodze nie straciła seta, a sześciu rywalkom oddała łącznie 23 gemy. Ostatnią tenisistką, która triumfowała na obiektach Rolanda Garrosa po wygraniu wszystkich siedmiu meczów w dwóch partiach była Belgijka Justine Henin w 2007 roku.

 

W finale 54. na liście WTA Świątek zmierzy się z rozstawioną z numerem czwartym Sofią Kenin. 21-letnia Amerykanka ma już w dorobku tytuł wielkoszlemowy - wywalczyła go na początku sezonu w Australian Open. Nigdy wcześniej nie była nawet w ćwierćfinale zawodów tej rangi.

 

Kenin, tak jak podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego przed przyjazdem do Paryża wystąpiła tylko w jednej imprezie na kortach ziemnych. Obie opadły w Rzymie w pierwszej rundzie. W przypadku zawodniczki z USA porażka była tym bardziej dotkliwa, że Białorusinka Wiktoria Azarenka odesłała ją wówczas na tzw. rowerze.


Mats Wilander: Świątek jak Djokovic, może zdominować kobiecy tenis

 

"Sofia Kenin kilka tygodni temu przegrała mecz 0:6, 0:6, a teraz awansowała do finału French Open. Śmieję się głośno. Tenisie, jesteś zabawny! To potwierdza, jak ważna jest wiara w siebie niezależnie od wszystkiego, uczenie się na własnych błędach (wszystkich) i posiadanie krótkiej pamięci" - napisała żartobliwie na Twitterze Rennae Stubbs, która ma w dorobku cztery tytuły wielkoszlemowe w deblu i dwa w mikście. Australijka obecnie jest trenerką i komentatorką.

PI, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie