Eksperci komentują wygraną Igi Świątek. "Gra swoje i się nie waha"
Iga Świątek wygrała z rozstawioną z numerem czwartym Amerykanką Sofią Kenin 6:4, 6:1 w finale French Open 2020. 19-letnia tenisistka jest pierwszą w historii reprezentantką Polski z tytułem wielkoszlemowym w singlu. Sukces Świątek skomentowali tenisowi eksperci i komentatorzy Tomasz Tomaszewski oraz Krzysztof Wyrzykowski, a także polska tenisistka Urszula Radwańska.
Iga Świątek ma dopiero 19 lat, a już przeszła do historii polskiego tenisa. Polska tenisistka pokonała w finale French Open Sofię Kenin 2:0 (6:4, 6:1), a jej sukces skomentowało wielu ekspertów i komentatorów. Co o osiągnięciu Świątek powiedział Tomasz Tomaszewski?
- Ciągle muszę się uszczypnąć. Nie potrafię powiedzieć jaki to będzie miało zasięg i wpływ na polski sport. Iga nie miała żadnego słabego seta, wygrała ten turniej spacerkiem niczym doświadczona zawodniczka. Przypominam sobie swój pierwszy Roland Garros. To był 1977 rok, nie miałem biletu, a wpuścił mnie nieżyjący już redaktor Andrzej Roman. Wtedy wygrał Argentyńczyk Guillermo Vilas bez straty seta dosłownie roznosząc wszystkich rywali. Zrobił to tak samo jak Iga Świątek w tym roku w kobiecym turnieju - powiedział Tomaszewski.
Tomasz Tomaszewski porównał także sytuację Igi Świątek i ostatniej wybitnej polskiej tenisistki Agnieszki Radwańskiej.
- Jak najbardziej takie porównania są uprawnione. Agnieszka Radwańska miała wspaniałą karierę i stanowi ważny punkt z długiej historii polskiego tenisa. Radwańska wygrywała wielkie turnieje i tego absolutnie nie da się zapomnieć. Iga dopiero zaczyna, jest na początku swojej kariery i już wygrała Wielkiego Szlema. Stało się coś niezwykłego i mam nadzieję, że to jest początek czegoś wielkiego. Powiem, że to jest pierwszy z serii Wielkich Szlemów dla niej. Mats Wilander powiedział, że przed Igą kariera Steffi Graf, ale gdyby Iga miała pójść śladami Moniki Seles czy Martiny Hingis to też skakałbym z radości - powiedział ekspert i komentator Polsatu Sport.
Swoją refleksją na temat sukcesu Świątek podzielił się także Krzysztof Wyrzykowski. Co powiedział dziennikarz "L'Equipe" i komentator Polsatu Sport?
- Iga Świątek nie była wcale zawodniczką, której interesujący się tenisem Francuzi nie znali. Ciągle pytali mnie jak się czyta nazwisko polskiej tenisistki i co ono oznacza. Z wytłumaczeniem co oznacza nie było łatwo, ale udało się. Zwycięstwo nad Halep spowodowało duży wzrost zainteresowania Igą. Iga do finału przegrała tylko 23 gemy, grała bardzo szybko swoje mecze. Pobiła kilka rekordów na French Open. Po wczorajszym deblu zacząłem nieco wątpić czy granie go było dobrą decyzją, ale jak Iga mogła to zrobić w stosunku do jednej z lepszych deblistek na świecie jaką jest Nicole Melichar? Partnerka Świątek powiedziała, że z dwóch zawodniczek które zna czyli Kenin i Świątek wygra ta, która będzie potrafiła narzucić rywalce swój styl. Tak rzeczywiście pewnie było - skomentował Wyrzykowski.
Kilka zdań na temat historycznego osiągnięcia Świątek powiedziała także Urszula Radwańska.
- Mocno przeżywałam każdy mecz Igi. Absolutnie zasłużyła na to zwycięstwo. Możemy powiedzieć, że nie było emocji, ale jestem przekonana, że Iga przeżyła to emocjonalnie. Grany na koniec hymn naszego kraju spowodował, że w moim oku pojawiła się łezka wzruszenia - powiedziała młodsza z sióstr Radwańskich.
Urszula Radwańska skomentowała także sportowy przebieg spotkania.
- Iga zawsze grała agresywny tenis, chciała dominować i zamknąć akcję w dwóch, może trzech piłkach. Kiedyś było w tym dużo szaleństwa, paniki i błędów. Teraz Iga jest spokojna, widzieliśmy jak zaczęła dzisiejszy finał od stanu 3:0. Później pojawiło się kilka błędów, ale i tak Świątek grała swoje i nie wahała się. Błędów było coraz mniej i widać, że świetnie wytrzymała cały turniej fizycznie oraz mentalnie - zakończyła polska tenisistka.
Przejdź na Polsatsport.pl