Kołtoń: Bereszyński i Karbownik, czy „po staremu”? Decyzja Brzęczka!
Michał Karbownik i Jakub Moder należeli do najlepszych na murawie z Finlandią. Ktoś powie, że rywal nie był za mocny. To niech teraz sprawdzą się z Włochami, nadzwyczaj mocnymi pod wodzą Roberto Manciniego! Tyle, że Jerzy Brzęczek ma swoje myślenie. Poczynając od bramki.
Brzęczek kugluje bramkarzami od początku swojej pracy z kadrą. I nie ustaje w tym także w 20 spotkaniu swojej kadencji! W Holandii bronił Wojciech Szczęsny, to z Włochami zagra... Łukasz Fabiański. Czy ktoś tu widzi logikę? Gdy w ostatnim „Cafe Futbol” zapytałem prezesa Zbigniewa Bońka, kto jest numerem jeden jeśli chodzi o Biało-Czerwonych, odparł: „To chyba jasne, że Wojtek Szczęsny”. Na coś innego wskazuje jednak mecz z Włochami w Gdańsku, w którym między słupkami stanie Fabiański.
Patrząc na dotychczasową kadencję i wybory personalne Brzęczka, można zakładać, że skład Polski w niedzielny wieczór będzie wyglądał następująco: Fabiański – Kędziora, Glik, Walukiewicz, Bereszyński – Krychowiak, Góralski – Jóźwiak, Klich, Grosicki – Lewandowski.
Pytanie, czy nie powinien to być prawdziwy sprawdzian dla młodzieży, która tak dobrze wypadła z Finami. Według indeksu Instata najlepszy był Kamil Grosicki (439 punktów), ale już na drugim miejscu uplasował się 19-letni Michał Karbownik (344), a na piątym 21-letni Jakub Moder (315). Czyż nie jest to idealny moment, aby wrzucić ich na głęboką wodę? Dla mnie Moder to naturalny konkurent dla Piotra Zielińskiego (zarażony koronawirusem) i dla Mateusza Klicha (zupełnie nie przekonuje z Orłem na piersi).
ZOBACZ TAKŻE: Brzęczek powinien dalej stawiać na młodych. Tu już nie ma opcji "cofnij"
Analityk „Prawdy Futbolu”, Marcin Matuszewski pisze na swoim koncie twitterowym: „Największym wygranym meczu z Finlandią był Karbownik. Jak na jego wiek i debiut w dorosłej kadrze, zagrał fantastyczne spotkanie. Oczywiście mamy do czynienia z prawonożnym zawodnikiem na lewej obronie, ale zupełnie to nie razi – przynajmniej na tle tego rywala. I o ile w klubie dadzą mu regularnie grać na lewej obronie, to może nam zabezpieczyć tę pozycję na długie lata”. Wniosek Matuszewskiego idzie dalej. Zwraca uwagę, że Bartosz Bereszyński miał trzeci indeks Instata w polskim teamie – 322. I zaznacza na swoim koncie TT: „Bereszyński wygrał 100 procent pojedynków w defensywie, miał 100 procent udanych prób odbioru, 100 procent wygranych pojedynków powietrznych, 1 stratę przez 90 minut – wzór. Moim zdaniem rzucił konkretną rękawicę Kędziorze, i w świetle świetnego występu Karbownika na lewej obronie, na kolejne spotkanie wyjdziemy takimi samymi flankami w defensywie”.
Czy aby na pewno? Byłby to akt tyleż odwagi, co normalności ze strony selekcjonera. Dotychczas wiele meczów kadencji Brzęczka upływało pod hasłem: „prawdy obrońca na lewej obronie”. Czy teraz też zdecyduje się na wariant – prawy Tomasz Kędziora na prawej i prawy Bartosz Bereszyński na lewej? Czy może jednak „wyjdzie tymi samymi flankami w obronie” co z Finami również z Włochami? I da szasnę Jakubowi Moderowi w środku pola – zamiast Klicha?
Transmisja spotkania Polska - Włochy w niedzielę o godz. 20:35 w Polsacie Sport. Przedmeczowe studio rozpocznie się o godz. 17:30.
Przejdź na Polsatsport.pl