Grzegorz Mielcarski: Mocno postawiliśmy się Włochom
"Włosi mają imponującą serię meczów bez porażki i można powiedzieć, że Polska trafiła na walec, których wszystkich rozjeżdżał. A my mocno się im postawiliśmy" - powiedział Grzegorz Mielcarski po bezbramkowym remisie tych drużyn w piłkarskiej Lidze Narodów.
Srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie był zadowolony z postawy biało-czerwonych. Przyznał, że spotkanie w Gdańsku dostarczyło mu sporo pozytywnych wrażeń.
"To był dobry występ reprezentacji. Widziałem Włochów bardzo skoncentrowanych, zdeterminowanych. Mają imponującą serię meczów bez porażki i można powiedzieć, że Polska trafiła na walec, których wszystkich rozjeżdżał. A my mocno się im postawiliśmy. Rywale byli lepsi piłkarsko, widać było różnicę w jakości wyszkolenia piłkarzy, ale determinacją, dobrą taktyką sprawiliśmy im kłopoty, których się nie spodziewali" – ocenił.
Zdaniem Mielcarskiego, kluczem do uniknięcia porażki była odwaga trenera przy wyborze wyjściowej jedenastki, gdyż mało kto się spodziewał, że po ustrzeleniu hat-tricka w meczu z Finlandią na ławce rezerwowych usiądzie Kamil Grosicki.
"Jak poznałem skład, też byłem trochę zdzwiony, ale uważam, że Jerzy Brzęczek dobrze to wykombinował. Bo wejście +Grosika+ na ostatnie pół godziny dało drużynie pozytywny impuls w ofensywie. Może gdyby Robert Lewandowski nie musiał zejść z powodu kontuzji, to udałoby się strzelić zwycięskiego gola" – stwierdził.
ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Wałdoch: Młodzi zawodnicy wchodzący do kadry zdali egzamin
Trener Brzęczek z coraz większą odwagą wprowadza do reprezentacji młodych zawodników, takich jak: Jakub Moder, Sebastian Walukiewicz, Sebastian Szymański, Kamil Jóźwiak czy Michał Karbownik. Z tego grona Mielcarski najbardziej chwalił Modera.
"Jestem po wrażeniem jego postawy. Podobało mi się zwłaszcza, że potrafił podawać na jeden kontakt, bez przyjmowania piłki. I najważniejsze, że były to dokładne podania. Poza nie dostrzegłem u niego żadnego stresu, ale ogromny spokój i koncentrację. Moder sprostał zadaniu, bo w środku pola musiał zmierzyć się z naprawdę klasowymi rywalami" – nie miał wątpliwości.
Mielcarski pozytywnie ocenił też postawę Walukiewicza, który na środku obrony zastąpił pauzującego za kartki Jana Bednarka.
"On podobał mi się, gdy był jeszcze zawodnikiem Pogoni Szczecin. Potrafi zagrać dobrą, +przeszywającą+ piłkę do drugiej linii, a nawet do napastnika. Widać w jego grze inteligencję. Życzę, aby dalej się tak rozwijał. Ciążyła na nim duża odpowiedzialność. Takim występem dużo wygrał, ale jeden błąd, o który na tej pozycji nie jest trudno, mógł go sporo kosztować" – zaznaczył.
Z drugiej strony Mielcarski zwrócił uwagę, że ci młodzi reprezentanci cały czas muszą doskonalić grę pod wysokim pressingiem rywala.
"To jest najtrudniejsze. Umiejętność podania na jeden kontakt, wyjścia na pozycję. Z tym jest jeszcze spory kłopot” – zauważył.
ZOBACZ TAKŻE: Odwołano mecz reprezentacji Polski U-19 z Danią
Już w trakcie gry, ale także w pomeczowych komentarzach sporo krytycznych ocen zebrał Grzegorz Krychowiak. Zdaniem Mielcarskiego, pomocnik Lokomotiwu Moskwa mógł dać więcej drużynie w tym meczu, ale nie należy przesadzać z wytykaniem mu błędów.
"To co miał rozbić to rozbił. Wykonywał czarną robotę. Na pewno nie był dla mnie pierwszym zawodnikiem do zmiany. Ten mecz pokazał, że reprezentacja może w środku pola funkcjonować bez Piotra Zielińskiego, że są możliwości rotowania w tej formacji. Według mnie trójka: Krychowiak, Moder i Klich spełniła swoje zadanie. Potrafili rozprowadzić kilka niezłych akcji. Czasami brakowało dokładności, ale cały czas pamiętajmy, przeciwko jakiej drużynie graliśmy" - podsumował Mielcarski.
Przejdź na Polsatsport.pl