Bożydar Iwanow: "Zielu"? Mamy problem?
Piłkarzem, o którym podczas kadencji Jerzego Brzęczka mówi się najwięcej, wcale nie jest Robert Lewandowski. Do wrześniowych spotkań w Lidze Narodów w Amsterdamie i Zenicy dziennikarze i telewizyjni eksperci głowili się najczęściej nad "syndromem Piotra Zielińskiego".
Niezbędnego w Napoli. I w kadrze też. Przecież do spotkania w Bośni i Hercegowinie opuścił zaledwie jedno spotkanie u obecnego selekcjonera. Tyle, że nie odgrywa tu tak dużego dla znaczenia jak w przypadku przydatności dla klubowego trenera.
Po meczach z Holandią i drużyną Duśana Bajevića apelowałem, by w towarzyskiej potyczce z Finlandią posadzić "Ziela" na ławce, aby zobaczyć jak bez niego funkcjonuje drużyna. Brzęczek pewnie i tak by to zrobił, bo wiemy jak przeciw "Suomi" eksperymentował, ale na Włochów i Bośniaków pewnie już by z niego korzystał. Covid-19 i przymusowa kwarantanna wpłynęła jednak na obsadę naszej kadry i dzięki temu zobaczyliśmy, że ten zespół radzi sobie bardzo dobrze bez swojego tzw. reżysera. Że środek pola złożony z dwóch, a nie trzech piłkarzy, z Jakubem Moderem i Karolem Linettym wspieranym przez cofającego się Arkadiusza Milika jest usposobiony bardziej ofensywnie i chętniejszy do kreowania. Także ustawienie wyżej Mateusza Klicha z Włochami – mimo, że nie był to jeszcze wybitny występ gracza z Leeds - z operującym pod nim Moderem też zdał egzamin. Najgorzej w tym wszystkim wyglądała dyspozycja Grzegorza Krychowiaka. Ale czy to nie kolejny przykład na to, że skoro ten zespół bardziej nam się podobał w tych dwóch spotkaniach bez Zielińskiego może i spróbować dać mu odpocząć od pomocnika Lokomotivu Moskwa?
ZOBACZ TAKŻE: Jakub Moder wyróżniony. Polak w jedenastce kolejki
W środę, po dwóch występach od pierwszej minuty, Moder pewnie usiądzie na ławce. W końcu na boisku pojawi się Jacek Góralski. Od pierwszej minuty powinien też zagrać Linetty. Dobry mecz z Finami, świetna zmiana z Włochami. To jeden z największych wygranych tego zgrupowania. Przed nimi znów chciałbym zobaczyć Klicha. Te trzy październikowe spotkania mogą wyznaczyć Brzęczkowi nowe trendy w układaniu kluczowej formacji jaką jest druga linia. Doceniamy umiejętności Zielińskiego i klasę Krychowiaka. Ale ten zespół może poradzić sobie bez nich. W środę czeka nas kolejny ciekawy sprawdzian możliwości Polaków bez dwóch piłkarzy, których obecność w wyjściowym składzie wydawała się nieodzowna.