Eliminacje ME U-21: Remis reprezentacji Polski na pożegnanie Michniewicza
Reprezentacja Polski U-21 zremisowała 1:1 z Bułgarią w meczu eliminacji Mistrzostw Europy. Jedynego gola dla Polaków zdobył Bartosz Bida. Wtorkowe spotkanie było ostatnim Czesława Michniewicza w roli selekcjonera kadry U-21.
Już w szóstej minucie selekcjoner reprezentacji Bułgarii musiał dokonać zmiany. Kontuzji doznał Georgi Rusov, którego zastąpił Zdravko Dimitrov. W ciągu pierwszych kilkunastu minut spotkania to Bułgarzy dyktowali warunki gry. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić Polacy, ale żaden z ich ataków nie przyniósł pożądanego efektu.
W 25. minucie meczu Iliya Yurukov groźnie strzelał z dystansu, lecz z tym uderzeniem poradził sobie Kamil Grabara. Piłkarze trenera Michniewicza największe niebezpieczeństwo pod bramką rywali stworzyli w 33. i 34. minucie gry. Wówczas bliscy trafienia byli kolejno Patryk Klimala i Mateusz Bogusz. Pierwszy nie sięgnął piłki po zagraniu Tymoteusza Puchacza, a drugi oddał strzał wprost w Daniela Naumova.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 41. minucie spotkania. Świetną indywidualną akcją popisał się wprowadzony z ławki na początku meczu Dimitrov. Zawodnik Lewskiego Sofia wykorzystał pasywność defensorów reprezentacji Polski i po przedryblowaniu kilku obrońców uderzył zza linii pola karnego. Piłka wpadła przy słupku do bramki. Zasłonięty Grabara nie miał szans na skuteczną interwencję. Bułgarzy zeszli na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.
ZOBACZ TAKŻE: Cristiano Ronaldo ma koronawirusa!
Po zmianie stron wydawało się, że Polacy ruszą do ataku i będą za wszelką cenę dążyli do wyrównania. Dużo lepiej w drugą połowę weszli jednak goście. Przy strzałach Ivanova i Dimitrova zespół przed stratą gola świetnymi interwencjami uchronił Grabara. Biało-czerwoni doszli dopiero głosu po 60. minucie meczu.
Wówczas Polacy przesunęli się na połowę przeciwnika i zaatakowali odważniej. To przyniosło skutek w 66. minucie spotkania. Centrę z rzutu rożnego w polu karnym z łatwością przechwycił niepilnowany Klimala. Napastnik Celtiku uderzył z półwoleja w poprzeczkę. Szczęśliwie przed bramką znalazł się wprowadzony po przerwie Bartosz Bida, który z bliskiej odległości posłał futbolówkę do siatki.
Po zdobyciu bramki Polacy zaczęli grać dużo pewniej. Bułgarzy również przeprowadzali pojedyncze akcje, lecz żadna nie przyniosła większego zagrożenia pod bramką Grabary. W 85. minucie kapitalnej okazji do wyjścia na prowadzenie dla reprezentacji Polski nie wykorzystał Bartosz Bida. Gracz Jagiellonii Białystok będąc w polu karnym zbyt długo zwlekał z oddaniem uderzenia.
Ponadto w doliczonym czasie gry znakomite podanie na wolne pole z głębi pola otrzymał Paweł Tomczyk. W tej sytuacji arbiter dopatrzył się jednak pozycji spalonej. Powtórki wykazały, że ofsajdu nie było.
Do końca meczu nic się już nie zmieniło. Mecz zakończył się remisem. W tabeli grupy G reprezentacja Polski utrzymała dwupunktową przewagę nad Bułgarami. Niemniej jednak szanse Polaków na awans z klasyfikacji drużyn z drugiego miejsca wyraźnie zmalały.
Polska - Bułgaria 1:1 (0:1)
Bramki: Bida 65 - Dimitrov 41
Polska: Kamil Grabara - Karol Fila, Kamil Piątkowski, Jakub Kiwior, Tymoteusz Puchacz - Maciej Rosołek (61, Paweł Tomczyk), Marcin Listkowski, Bartosz Slisz, Mateusz Bogusz, Jakub Kamiński (46, Bartosz Bida) -Patryk Klimala (83, Bartosz Białek).
Bułgaria: Danijeł Naumow - Wiktor Popow, Petko Christow, Andrea Christow, Angeł Laskow - Stanisław Iwanow (86, Martin Minczew), Walentin Antow (86, Asen Czandyrow), Ilija Jurukow (77, Ilijan Ilijew), Dominik Jankow (86, Tonisław Jordanow), Georgi Rusew (6, Zdrawko Dimitrow) - Kałojan Krystew.