Mateusz Klich: Cieszy mnie powrót Roberta Lewandowskiego. Jeszcze bardziej gra przed kibicami
Robert Lewandowski może zagrać w środowym meczu Ligi Narodów Polska - Bośnia i Hercegowina. Kapitan reprezentacji doznał urazu podczas niedzielnego spotkanie z Włochami, po szczegółowych badania okazało się, że nie wyklucza go on z rywalizacji we Wrocławiu. To doskonała wiadomość dla fanów oraz piłkarzy naszej drużyny narodowej. Mateusz Klich zażartował jednak, że bardziej niż z powrotu Lewandowskiego, cieszy go możliwość gry w obecności kibiców.
To zdarza się bardzo rzadko, a praktycznie w ogóle. Lewandowski opuścił boisko przed zakończeniem meczu. Przyczyna był uraz odniesiony podczas jednego ze starć z włoskim piłkarzem. Kontuzja okazała się jednak niegroźna, nie wiemy, czy w środę kapitan zagra, ale na pewno będzie w kadrze na mecz z Bośnią i Hercegowiną. We wtorek wieczorem lider trenował z zespołem.
Dobre wiadomości na temat zdrowia Lewandowskiego przekazał na konferencji prasowej trener Jerzy Brzęczek.
- Jest zdecydowana poprawa. Bardzo się cieszę, że będzie do naszej dyspozycji – powiedział selekcjoner.
ZOBACZ TAKŻE: Nie tylko Edin Dzeko. Kim Bośniacy mogą postraszyć Polaków?
Na spotkaniu z dziennikarzami obecny był także Klich. Na pytanie o powrót kapitana opowiedział z nutką dowcipu.
- Szczerze mówiąc, bardziej niż z Roberta cieszę się z kibiców, bo dawno przed nimi nie grałem. A piłka nożna to sport dla kibiców. Tego mi brakuje najbardziej. W Anglii nadal kibiców nie będzie. A o Robercie nie trzeba wiele mówić, to jeden z topowych, a może najlepszy napastnik na świecie i granie z nim zawsze jest przyjemnością. Jeżeli jutro zagramy razem, to mam nadzieję, że te moje podania do niego zaczną dochodzić, bo z Włochami było blisko już blisko. Mam nadzieję, że będzie lepiej - powiedział pomocnik Leeds United.
ZOBACZ TAKŻE: Remis reprezentacji Polski na pożegnanie Michniewicza
- Mam dobre wspomnienia ze stadionu we Wrocławiu, bo strzeliłem tu gola w meczu z Irlandią. Połowę bramek w reprezentacji zdobyłem na tym stadionie - żartował Klich. - Mam nadzieję, że jutro po spotkaniu też będziemy zadowoleni, bo możemy być na pierwszym miejscu w grupie. Mecz z Włochami wyglądał fajnie i mam nadzieję, że w środę będziemy to kontynuowali - podkreślił piłkarz.
Meczu Polska – Bośnia i Hercegowina w środę o godzinie 20:45. Transmisja w Polsacie Sport. Przedmeczowe studio zacznie się o godzinie 17:30.
Przejdź na Polsatsport.pl