Jose Mourinho wściekły na piłkarzy Tottenhamu. "Nie są wystarczająco silni psychicznie"
Jose Mourinho aż kipiał ze wściekłości po niedzielnych derbach Londynu. Prowadzony przez portugalskiego szkoleniowca Tottenham najpierw prowadził 3:0 od 16. minuty w spotkaniu z West Ham United, aby w ostatnich dziesięciu minutach meczu... zremisować 3:3. Forma "Kogutów" w końcówce spotkania sprawiła, że Mourinho był co najmniej wściekły czemu dał wyraz w pomeczowym wywiadzie.
W niedzielę kibice Tottenhamu i West Hamu United przeżyli emocjonalny rollercoaster. Ostatecznie szczęśliwcami okazali się fani "The Hammers", bowiem to ich klub triumfował w Derbach Londynu wbijając przeciwnikom trzy bramki w samej końcówce spotkania. Wściekli byli za to nie tylko kibice Tottehnamu, ale także trener "Kogutów" - Jose Mourinho. Znany z nietypowych wywiadów krewki szkoleniowiec starał się utrzymać nerwy na wodzy podczas pomeczowej wypowiedzi dla SkySports, ale nikogo nie dziwi fakt, że nie mógł oszczędzić sobie kilku gorzkich słów pod adresem swoich piłkarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Virgil van Dijk podda się operacji. Czeka go długa przerwa
- Taki jest futbol. Oczywiście musimy wewnętrznie przeanalizować drugą połowę, ale wolę powiedzieć, że taka jest piłka nożna i docenić wiarę West Hamu w to, że mogli zwyciężyć - powiedział Portugalczyk.
⚡ - #WHUFC pull off incredible comeback against #THFC!
— Sky Sports News (@SkySportsNews) October 18, 2020
☹️ - Mourinho: Football happened...
😡 - Souness slams VAR & Pickford challenge
⌚ | It's @TAGHeuer's 60 second round-up! pic.twitter.com/QbRNSvXvSc
- Nie jest łatwo przegrywać 3:0, być zdominowanym i utrzymać swoją wiarę w zwycięstwo. Wiedziałem, że to inna drużyna niż w zeszłym sezonie, ale porażka przy trzybramkowej przewadze to dla nas wielka kara i właściwie zasłużona - komentował przebieg spotkania Mourinho.
- Oczywiście nie celowo, ale forma drużyny spadała. Wejście Winksa pozwoliło nam odzyskać kontrolę, ale straciliśmy pierwszego gola i wiara zawodników West Ham wzrosła. Moi piłkarze nie byli wystarczająco silni psychicznie, aby sobie z tym poradzić. W ostatnich sekundach straciliśmy cenne dwa punkty - żalił się portugalski szkoleniowiec.
ZOBACZ TAKŻE: Danny Welbeck podpisał kontrakt z Brighton
Piłkarze Tottenhamu muszą się jak najszybciej pozbierać po fatalnej końcówce spotkania z West Ham United. Przed podopiecznymi Jose Mourinho pierwszy mecz fazy grupowej Ligi Europy. Rywalem "Kogutów" będzie austriacki LASK Linz.
Transmisja meczu Ligi Europy: Tottenham - LASK Linz już w czwartek o godz. 20:50 w Polsacie Sport Premium 3.