Manchester United górą w hicie Ligi Mistrzów. Rashford bohaterem
Manchester United pokonał Paris Saint-Germain 2:1 we wtorkowym hicie pierwszej kolejki Ligi Mistrzów. Pierwszego gola z rzutu karnego strzelił Bruno Fernandes, a decydującą bramkę w samej końcówce zdobył Marcus Rashford. Samobójczego gola dla PSG strzelił Anthony Martial.
Liga Mistrzów wróciła do gry, a z nią piłkarskie emocje w najlepszym wydaniu. Już pierwsza kolejka europejskich rozgrywek przyniosła kibicom hitowe starcie Paris Saint-Germain - Manchester United, z którego górą wyszły "Czerwone Diabły".
Od początku spotkania inicjatywę na Parc de Princes przejęli gospodarze. W ataku mocno walczyli Neymar i Angel Di Maria, ale najlepszą okazją w 12. minucie jako pierwszy popisał się Layvin Kurzawa. Obrońca paryskiej drużyny przejął dośrodkowanie w pole karne i posłał strzał w środek bramki, który ostatecznie zatrzymał David de Gea. Osiem minut później byliśmy świadkami sytuacji w drugim polu karnym, którą w nieprzepisowy sposób powstrzymał Abdou Diallo z PSG. W 22. minucie sędzia Antonio Mateu Lahoz wspomagany systemem VAR podyktował "jedenastkę", którą zaraz miał wykorzystać Bruno Fernandes. Kapitan "Czerwonych Diabłów" wymierzył piłkę w prawy dolny róg, a strzał Portugalczyka obronił Keylor Navas. Sędzia dopatrzył się jednak wyjścia golkipera przed linię i nakazał powtórkę karnego. Fernandes ponownie strzelił w prawy dolny róg, ale tym razem bezbłędnie wykorzystał powtórzonego karnego. W efekcie w Paryżu mieliśmy wynik 1:0 dla gości.
ZOBACZ TAKŻE: Juventus pokonał Dynamo Kijów na inaugurację Ligi Mistrzów
Dalej mecz toczył się od bramki do bramki. Kapitalnym uderzeniem z dystansu w 39. minucie popisał się Bruno Fernandes, ale równie dobrym wybiciem na rzut rożny popisał się Navas. Bramką zapachniało także podczas tego stałego fragmentu gry, ale koniec końców nikt nie wykorzystał zamieszania w polu karnym. Piłkarze United zakładali paryżanom wysoki pressing i raz po raz gasili ofensywne akcje PSG inicjowane przez trio Neymar - Mbappe - Di Maria. W samej końcówce swoją okazję miał także Mbappe, ale na jego drodze stanął... Neymar, który dostał piłką w plecy wybijając ją na aut. Tym samym pierwsza połowa kończyła się wynikiem 1:0 po wykorzystanym rzucie karnym Bruno Fernandesa.
ZOBACZ TAKŻE: Polscy piłkarze w fazie grupowej Ligi Mistrzów 2020/21
Drugą partię rozpoczęła zmiana w ekipie Thomasa Tuchela. Za Idrissę Gueye na boisku pojawił się Moise Kean. Od razu szturmem na bramkę PSG ruszył Marcus Rashford, ale jego podanie nie znalazło adresata, którym miał być Anthony Martial. Ten jednak nieszczęśliwie znalazł się w swoim polu karnym w 55. minucie, gdzie przeciął dośrodkowanie Neymara prosto w swoją bramkę. Tym samym PSG doprowadziło do remisu na początku drugiej połowy.
Zaraz później świetnym dryblingiem popisał się Mbappe, którego mocny strzał na długi słupek wybronił de Gea. Po dłuższym okresie przewagi PSG dwie wyśmienite okazje miał Manchester United, ale "Czerwonym Diabłom" brakowało precyzji w strzałach na bramkę Navasa. W 66. minucie Alexa Tellesa zmienił Paul Pogba, który miał być remedium na ofensywne problemy Manchesteru United. Obie drużyny raz po raz wymieniały ciosy niczym w bokserskim pojedynku, ale żaden z nich nie zakończył się bramką.
Swoją strzelecką niemoc w 87. minucie przerwał Marcus Rashford. Reprezentant Anglii popisał się kapitalnym strzałem w lewy dolny róg. Najważniejszym zadaniem Manchesteru było utrzymanie prowadzenia do końca meczu, co ostatecznie udało się "Czerwonym Diabłom". Sędzia zakończył spotkanie, a piłkarze United mogli się cieszyć cennym zwycięstwem na wyjeździe.
Paris Saint-Germain - Manchester United 1:2 (0:1)
Bramki: PSG - Anthony Martial (55- gol samobójczy); Manchester = Bruno Fernandes (23- rzut karny), Marcus Rashford (87)
Sędzia: Antonio Mateu Lahoz (Hiszpania)
Przejdź na Polsatsport.pl
