Michał Kita: Jestem gotów walczyć na gołe pięści pod jednym warunkiem
23 października odbyła się pierwsza edycja gali Genesis. Nowa formuła walk na gołe pięści zdobywa coraz większą popularność na całym świecie. Towarzyszą jej krwawe i brutalne pojedynki bez rękawic i właśnie takich nie zabrakło w piątkowy wieczór. Jedną z nich była batalia Gracjana Szadzińskiego i Jana Sirokiego. - To była prawdziwa rzeź, zawalczyłbym w tej formule pod jednym warunkiem - powiedział zawodnik MMA, Michał Kita.
Szadziński i Siroky stoczyli podczas premierowej gali Genesis niezwykle emocjonującą i brutalną walkę na gołe pięści. Polak znokautował swojego rywala ciosem na wątrobę w drugiej rundzie starcia. - To była prawdziwa rzeź - powiedział Kita.
Ktoś narzekał że na gali Genesis za mało nokautów, lim, złamanych nosów i krwi. W walce Szadzińskiego z Szyrokym brakowało tylko wyplutych zębów. Może nie zauważyłem.
— Andrzej Kostyra (@akosekos) October 23, 2020
Polak został pierwszym zawodnikiem w historii Genesis, który wygrał pojedynek przed czasem. - Gracjan wygrał, ale Czech nie odstawał. Był twardy i walczył ze złamanym nosem już w pierwszej rundzie. Wyszedł do drugiej, dalej się bił i szedł na wymiany. Szacunek dla obu panów. O to właśnie chodziło dużo krwi, może trochę więcej łokci. Rozkręcą się jeszcze - zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: Genesis: Gracjan Szadziński efektownie rozbił Jana Sirokiego (WIDEO)
Kita w pięknym stylu powrócił do organizacji KSW, nokautując Michała Andryszaka. Mimo że kolejna walka nie została jeszcze potwierdzona, to prawdopodobnie odbędzie się w grudniu. Przeciwnikiem Polaka ma być Phil De Fries. Kita jest również otwarty na nową formułę. - Bardzo lubię wyzwania, więc myślę, że nie miałbym problemu ściągnąć rękawice. Jedynym problemem jest fakt, że po takiej walce na gołe pięści i łokcie można skończyć karierę. Moim minimum są trzy walki w MMA. Jeśli ktoś mi zaproponuje kontrakt razy trzy jak w MMA, to jestem. Nawet teraz - zakończył zawodnik.
Przejdź na Polsatsport.pl