Fortuna Puchar Polski: Warta Poznań liczy na historyczny sukces
Piłkarze Warty Poznań dotąd nie osiągali sukcesów w Pucharze Polski, a największym był awans do ćwierćfinału. Trener Piotr Tworek liczy, że w tym sezonie jego zespół poważniej zaznaczy swój udział w tych rozgrywkach; w Ostródzie powalczy o awans do 1/8 finału.
Poznaniacy do 1/16 finału awansowali w dość szczęśliwych okolicznościach. Wyeliminowali drugoligowych Błękitnych Stargard po rzutach karnych (w regulaminowym czasie i po dogrywce był remis 3:3), ale na kwadrans przed końcem przegrywali 1:3. W piątek zmierzą się z innym drugoligowcem - Sokołem Ostróda. Tworek zapewnił, że nie ma mowy o jakimkolwiek lekceważeniu rywala.
"Puchar Polski to są specyficzne rozgrywki, tu jeden mecz decyduje o awansie. Dla drużyn z niższych lig takie spotkania mają też swoją rangę, bo przyjeżdża do nich zespół ekstraklasowy i to jest dodatkowa motywacja. My musimy podejść do tego spotkania tak, jakby to był mecz ligowy" - powiedział szkoleniowiec "zielonych" na konferencji prasowej.
Zobacz także: Magazyn Fortuna Pucharu Polski: Walka o awans w cieniu pandemii
W Warcie dopiero w tym tygodniu do drużyny dołączyli ostatni ozdrowieńcy: Konrad Handzlik, Bartosz Kieliba oraz Michał Jakóbowski. W najbliższych meczach zabraknie natomiast Mariusza Rybickiego i Aleksa Ławniczaka, którzy w poniedziałkowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze doznali urazów.
"Kadra Warty nie jest szeroka, dlatego Puchar Polski jest też szansą dla zawodników, którzy wracają po dłuższej długiej przerwie, a także dla tych, którzy spędzają mniej minut w meczach mistrzowskich. Mam pięć zmian do dyspozycji, więc prawie wszyscy zawodnicy zaznaczą się swoją obecnością. Cel jednak pozostaje niezmienny - awans do kolejnej rundy" - podkreślił Tworek.
Warciarze nigdy nie osiągnęli znaczącego wyniku w Pucharze Polski, dlatego też Tworek liczy, że w tym sezonie będzie inaczej.
"Traktujemy te rozgrywki bardzo poważnie. Z historii wiemy, że Warta sobie średnio radziła w Pucharze Polski, a naszym cichy marzeniem jest choćby wyrównanie historycznego wyniku, czyli awans do ćwierćfinału. Każdy z uczestników tych rozgrywek chce zagrać w finale, a droga na Stadion Narodowy nie jest aż tak długa i każdy wygrany mecz w kolejnej rundzie przybliża zespół do tego celu" - stwierdził.
Sokół zajmuje w tabeli siódme miejsce (13 punktów w dziewięciu meczach). Tworek zwrócił uwagę, że kilka zawodników zasługuje na uwagę.
"Zespół osiąga różne wynik, na pewno będzie podbudowany wyjazdowym zwycięstwem z rezerwami Śląska Wrocław 2:0. Mają w składzie kilka ciekawych nazwisk jak na drugą ligę, ci którzy interesują się piłką nożną na pewno znają nazwiska Rafała Siemaszki, Dawida Wolnego czy Pawła Brzuzy. A drużynę prowadzi dobrze znany w Poznaniu Piotr Jacek (były piłkarz Lecha Poznań - PAP). Ten mecz będzie wymagał od nas nie tylko dokładności, ale na pewno nasza linia obrony będzie musiała odpierać ataki rywala. Nie możemy dać się zaskoczyć" - podsumował szkoleniowiec.
Mecz Sokoła z Wartą rozegrany zostanie w piątek o godz. 18.
Przejdź na Polsatsport.pl