Poznaliśmy werdykt w sprawie transferu Kamila Grosickiego!
Kamil Grosicki nadal jest piłkarzem West Bromwich Albion. Jak dowiedział się portal meczyki.pl, przedstawiciele reprezentanta Polski oraz jego niedoszły klub Nottingham Forrest nie przekonali komisji arbitrażowej oraz English Football League w sprawie transferu, do którego doszło 21 sekund po zamknięciu okienka.
Co można uczynić w 21 sekund? Z pewnością niewiele rzeczy, ale na pewno można zaprzepaścić transfer. Przekonał się o tym Kamil Grosicki, którego przejście z West Bromwich Albion do występującego w Championship zespołu Nottingham Forrest było już na wyciągnięcie ręki. Niestety, Polak musi obejść się smakiem, ponieważ do finalizacji przenosin doszło wspomniane 21 sekund po zamknięciu okienka transferowego.
Zainteresowanym stronom nie pozostało nic innego, jak odwołać się od anulowania transferu i spróbować przekonać komisję arbitrażową oraz English Football League, że ów transfer został "dopięty" o czasie. Oficjele angielskiego futbolu nie dali się jednak przekonać, postanawiając, że Grosicki nie może przenieść się do nowego klubu aż do zimowego okienka.
Liga Narodów: Zgrupowanie kadry w Katowicach. Ułatwienia dla zawodników
To oznacza, że doświadczony 32-letni skrzydłowy musi walczyć o miejsce w składzie w barwach West Bromwich Albion. Problem polega na tym, że Polak... nie jest nawet zgłoszony do rozgrywek Premier League. Wobec braku transferu do Nottingham, polski skrzydłowy dostał zapewnienie, że zostanie dopisany do listy zawodników, ale to dopiero pierwszy krok w kierunku wywalczenia sobie miejsca w składzie. Na ten moment ciężko bowiem wyobrazić sobie, aby były piłkarz m.in. Hull City z marszu miał wskoczyć do kadry meczowej.
Dla Grosickiego to spory problem, ponieważ brak regularnej gry w najbliższych miesiącach może mieć znaczący wpływ na jego dyspozycję w reprezentacji oraz przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy. Kontrakt "Grosika" z WBA jest ważny do końca tego sezonu.
Przejdź na Polsatsport.pl