Jakub Moder: Zabrakło nam szczęścia i kilkudziesięciu centymetrów
- Myślę, że stworzyliśmy wiele sytuacji na dobry strzał, ale zabrakło nam szczęścia i kilkudziesięciu centymetrów - mówił tuż po przegranym 0-1 meczu Ligi Europy z Rangers FC pomocnik Lecha Poznań Jakub Moder. Zdecydowała druga połowa, znacznie słabsza w wykonaniu polskiego zespołu w porównaniu do pierwszych 45 minut.
Bożydar Iwanow: Szczerze mówiąc, obawiałem się trochę, patrząc na wasze ofensywne ustawienie w środku pola z młodym Filipem Marchwińskim. Gratulacje za te 60 minut mobilności, ruchliwości, inteligencji na boisku. Wiemy jakim piłkarzem jest Pedro Tiba, ale w tym meczu jego nieobecności tak naprawdę nie było widać.
Jakub Moder: „Marchewa” w ostatnim okresie bardzo dobrze się prezentował i dawał sygnały trenerowi, że jest gotowy, żeby wyjść w pierwszym składzie. Fajnie, że na Rangersów wyszliśmy tak ofensywnie, bo z takimi drużynami tak trzeba grać, żeby nie bronić się, nie czekać na kontrę, tylko robić swoje. Wiadomo, że ta gra nie przyniosła jeszcze punktów, ale liczymy, że zacznie.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Europy: Rangers FC - Lech Poznań 1:0. Skrót meczu (WIDEO)
Pierwsza część spotkania wyglądała bardzo dobrze. Mieliście praktycznie poblokowane wszystkie strefy, graliście też bezpiecznie. Czego zabrakło, żeby sfinalizować jakąś akcję dobrym strzałem?
Myślę, że takie były, tylko zabrakło nam szczęścia i kilkudziesięciu centymetrów. Stworzyliśmy sobie sytuacje, ale znowu nie udało nam się trafić. Pierwszy kwadrans zagraliśmy bardzo dobrze, później rywale zepchnęli nas do defensywy i nie mogliśmy wyjść z własnej połowy. Zakończyło się to stratą bramki. Rangersi najgroźniejsi byli we wrzutkach z prawej czy lewej strony. My powróciliśmy w końcówce do dobrej gry, ale to nie wystarczyło.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
