Tomasz Gollob w szpitalu. Czeka na wyniki testu na COVID-19
Złe informacje na temat stanu zdrowia Tomasza Golloba. Mistrz świata na żużlu z 2010 roku w poniedziałek wieczorem trafił do szpitala z wysoką gorączką. Czuje się źle. Zrobiono mu test na COVID-1i9.
Tomasz Gollob od wypadku na crossie, w kwietniu 2017 roku, ma permanentne problemy ze zdrowiem. Ma to związek z poważnym uszkodzeniem kręgosłupa. Gollob stracił czucie od linii klatki piersiowej w dół. Prowadzi siedząco-leżący tryb życia, co powoduje nawracające problemy zdrowotne.
Ostatnia wizyta w szpitalu może mieć niestety, związek z koronawirusem. Pewne objawy wydały się lekarzom niepokojące, więc zrobili już Gollobowi test na COVID-19. Na wyniki musimy jednak jeszcze zaczekać. Ze względu na ogólny stan zdrowia, w przypadku Golloba koronawirus to na pewno groźna sprawa. Organizm mistrza generalnie jest mocno osłabiony. On sam opowiadał kiedyś, że ból, jaki mu towarzyszy powoduje, że musi mocno zaciskać zęby.
Bliscy Tomasza mają jednak nadzieję, że to wszystko, co się dzieje, to nie koronawirus. Gollob był ostatnio bardzo aktywny, pojawiał się na żużlowych stadionach w roli komentatora. Każda taka wizyta wiązała się jednak z ryzykiem, bo od wypadku jest on podatny na infekcje.
Gollob to mistrz świata, legenda polskiego żużla. W latach 90-tych mieliśmy w Polsce zjawisko Gollobomani. Kibice jeździli za Tomaszem na wszystkie rundy Grand Prix. Urzekała ich jego widowiskowa jazda i brak respektu dla zagranicznych gwiazd. W 1999 roku, po wygranej w GP we Wrocławiu na kolana przed Golobem padł Zbigniew Boniek. Legendarny piłkarz, prezes PZPN, jest wielkim fanem czarnego sportu. Wtedy, w tamtych zawodach, Gollob wygrał po niesamowitym ataku na ostatniej prostej. Minął Szweda Jimmiego Nilsena odbijając się od bandy.
Gollob efektownych akcji zrobił o wiele więcej. Przełożyły się one na wiele medali mistrzostw świata. Siedem z nich zdobył indywidualnie (złoty, dwa srebrne, cztery brązowe), a dziesięć drużynowo (w tym sześć złotych medali).