Magazyn Fortuna Pucharu Polski: Bez niespodzianek, ale z gradem goli
Fortuna Puchar Polski tym razem bez niespodzianek, za to z sześcioma przełożonymi meczami z powodu pandemii koronawirusa. W dziesięciu rozegranych meczach 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski padło 29 goli, ale żadnego z rozstrzygnięć nie można uznać za sensacyjne. Zapraszamy na magazyn podsumowujący tę fazę rozgrywek.
Nie doczekaliśmy się, niestety, dania głównego, a więc potyczki Widzewa z Legią. Przypomnijmy, obie drużyny rok temu spotkały się dokładnie na tym samym etapie rozgrywek, wówczas zespół ze stolicy po pasjonującym meczu wygrał 3:2. To spotkanie, podobnie jak i dość ciekawe zapowiadające się konfrontacje Podbeskidzia Bielsko-Biała z Zagłębiem Lubin, Stali Mielec z Piastem Gliwice i Wisły Płock z Pogonią Szczecin zostały przełożone na inny, nieznany jeszcze termin. Spotkanie Olimpii Grudziądz z Lechią Gdańsk odbędzie się 18 listopada. Obrońca trofeum – Cracovia – zmierzy się na wyjeździe ze Świtem Skolwin, ale tu data nie została ustalona.
- Także losowanie nie ma jeszcze swojego terminu, czekamy do rozegrania wszystkich meczów tego etapu – mówi Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN.
ZOBACZ TAKŻE: Arka Gdynia pokonała Koronę Kielce
W rozegranych dziesięciu meczach padło 29 goli, co daje całkiem ciekawą średnią. Nie doszło jednak do sensacyjnych rozstrzygnięć, jak miało to miejsce w poprzednich sezonach, kiedy furorę robiła ekscentryczna ekipa Błękitnych Stargard Szczeciński. Najciekawsze okazały się potyczki Znicza Pruszków z Lechem Poznań, gdzie padło pięć goli i nasz reprezentant w Lidze Europy do końca nie był pewien swego. Nie zawiedli się także widzowie meczu Arki Gdynia z Koroną Kielce, spadkowiczów z ekstraklasy. Gospodarze wygrali 2:0, mimo czerwonej kartki i gry w osłabieniu przez 25 minut.
W naszym magazynie pokażemy również kiksy tej serii Fortuna Pucharu Polski, a także skróty z dwóch innych spotkań – Bruk-Betu Termalika Nieciecza z liderem ekstraklasy Rakowem Częstochowa oraz Ślęzy Wrocław z Górnikiem Łęczna.