Babilon MMA 18: Trytek - Martynik. Pas wagi koguciej znajdzie właściciela
- Pas mistrzowski organizacji Babilon MMA wagi koguciej potrzebuje właściciela. Jestem gotowy na takie wyzwanie - mówi Patryk Trytek (3-0, 2 KO). Pochodzący z Wałcza, a trenujący w Stargardzie i Szczecinie zawodnik zmierzy się z Czechem Dawidem Martynikiem (3-1, 1 KO, 1 Sub) podczas gali Babilon MMA 18. Odbędzie się ona 27 listopada w studiu telewizyjnym.
Po dwóch szybkich zwycięstwach w latach 2018-2019, pod koniec sierpnia Trytek zadebiutował na gali Tomasza Babilońskiego „Babilon MMA 15”. Spisał się świetnie, bowiem po 3 rundach wypunktował faworyzowanego Igora Wojtasa (8-7, 2 KO, 3 Sub). Z tym rywalem miał walczyć już na początku 2020 roku, ale zgodnie z powiedzeniem „lepiej późno, niż wcale…”.
- Debiut dla organizacji Babilon MMA był moim najlepszym pojedynkiem w karierze w mieszanych sztukach. Po raz pierwszy miałem pojedynek wychodzący poza pierwszą rundę. Jestem wszechstronnym zawodnikiem, to już pokazałem, ale chcę dalej udowadniać i przekonywać do swojego stylu - mówi Trytek, który wyróżnia się ekwilibrystyczną stójką i solidnym parterem.
Pochodzący z Wałcza zawodnik ma 26 lat, 173 centymetrów wzrostu i walczy w kategorii koguciej z limitem 61 kg. Martynik jest młodszy o 3 lata i o cztery centymetry wyższy.
ZOBACZ TAKŻE: Zapowiedź walki wieczoru Michała Materli z Roberto Soldiciem (WIDEO)
- Jestem zawodnikiem Bersersers Stargard/Szczecin. Dodatkowo trenuję boks tajski w Jatubaht Szczecin, a kunszt bokserski szkolę w BKS Olimp Szczecin pod skrzydłami Radosława Króla. Pracuję od lat z takimi trenerami, jak Tomek Stasiak, Gracjan Szadziński, Piotr Bagiński, Jakub Stańczuk, Paweł Nędzi i wspomniany Radosław Król. Sport łączyłem ze studiowaniem i jestem świeżo po obronie pracy magisterskiej z „Bezpieczenstwa wewnętrznego o specjalizacji zarządzanie kryzysowe” na Collegium Balticum - powiedział Trytek.
Martynik trenuje w Octagon Team Cieszyn, a jego trenerem jest Michał Mankiewicz.
- Na co dzień sparuję z zawodnikami z klubu, tj. Mateuszem Legierskim, Dawidem Karetą, Patrikiem Martinikiem, Tomsem Le Sy. MMA trenuję od 6 lat, jestem Mistrzem Polski i Europy w amatorskim MMA. Wywodzę się z taekwondo WTF i wiele razy wygrywałem mistrzostwa Republiki Czeskiej. W oktagonie najpewniej się czuję w stójce - przedstawił się Czech.
Ostatni pojedynek w mieszanych sztukach Martynik stoczył ponad rok temu. Z kolei jedyną porażkę poniósł w 2017 roku.
- Najlepszą walkę zawodową stoczyłem w Białymstoku w 2019 roku z Mateuszem Dederko. Zwyciężyłem przed czasem. Moim idolem w MMA jest Jon Jones. Na dziś poświęcam się MMA 100-procentowo i cieszę się, że wystąpię na gali Tomasza Babilońskiego. Mam jedno zadanie - wygrać wszystkie walki, które dostanę na Babilon MMA - mówił.
ZOBACZ TAKŻE: Kolejna legenda zakończyła karierę w UFC
Trytek nie ukrywa, że chce zostać pierwszym mistrzem wagi koguciej Babilon MMA.
- Nie mam jednego wzoru czy idola, ponieważ nie chcę być niczyją kopią. Zamierzam stworzyć swój unikatowy styl. A jakieś "myczki" czerpię od swoich trenerów i kolegów z klubu. Czekam na drugą walkę dla Babilon MMA, to federacja wyróżniająca się dobrą organizacją i profesjonalnym zapleczem do bezpośrednich przygotowań przed walką - powiedział zawodnik.
Pytany o Martynika, odpowiedział:
- Mamy podobną liczbę walk zawodowych. Oglądałem dwa jego występy, lubi kopać tak jak, ale też bić się w stójce. I tu też jesteśmy podobni stylowo. Lecz nie wydaje mi się, żeby robił to lepiej ode mnie. Jestem przekonany, że narzucę swoje warunki i będę dominował w tej walce - zapowiedział.
Przejdź na Polsatsport.pl