Beznadziejna sytuacja Arkadiusza Milika. "Trudno wyjaśnić, dlaczego nie zdecydował się na taki ruch"
Sytuacja Arkadiusza Milika w SSC Napoli jest skomplikowana - to eufemizm. Polski napastnik znajduje się bowiem w bardzo trudnej, a według doniesień włoskich mediów, wręcz w beznadziejnej sytuacji. Możliwe, że 26-latek do czerwca przyszłego roku... nie zagra w żadnym oficjalnym meczu.
Alfredo Pedulla, włoski dziennikarz w rozmowie ze Sport.pl przyznał, że dla niego oraz całego piłkarskiego środowiska w Italii to niezrozumiałe, że Milik nie postanowił skorzystać z jednej z letnich ofert transferowych i nie odszedł z Napoli, gdzie ewidentnie nie ma przyszłości, po tym jak nie zdecydował się przedłużyć kontraktu. To mocno zdenerwowało właściciela klubu, Aurelio De Laruentiisa, który postawił za Polaka zaporową cenę, co zniechęciło wiele klubów, aby pozyskać reprezentanta Biało-Czerwonych.
Polak jednak był już bardzo blisko transferu, ponieważ chętni na pozyskanie Milika byli włodarze AS Roma oraz Fiorentiny. Pojawiły się bardzo konkretne oferty, co ciekawe, wedle, których 26-latek zarabiałby na podobnym, a może nawet na lepszym poziomie niż w Neapolu. I gdy wydawało się, że wychowanek Rozwoju Katowice skorzysta z którejś z ofert, ten postanowił zostać w Napoli...
- Tylko nieliczni szaleńcy we Włoszech lub w innych krajach mogli pozwolić sobie na pozyskanie Milika latem. Mimo to Polak odrzucił ofertę z Fiorentiny, która oferowała mu cztery miliony euro rocznie, a klubowi 20-25 milionów euro. Milik zrobił z siebie głupka, trudno wyjaśnić, dlaczego nie zdecydował się na ruch, który byłby dobry dla każdej ze stron - powiedział szczerze Pedulla, cytowany przez Sport.pl.
Zobacz także: Zdjęcie Milika wywołało burzę w Neapolu. "Tak odwdzięczasz się za zaufanie?"
Jaka przyszłość czeka zatem Milika? Niestety, mało prawdopodobne, aby Polak odszedł zimą, skoro trzeba za niego zapłacić sporą sumę, a latem będzie do wzięcia za darmo. De Laurentiis, znany ze swojej zawziętości, nie złagodnieje i niejako za karę będzie trzymał Polaka w klubie aż do wygaśnięcia umowy. Oczywiście należy przypuszczać, że w tym okresie Milik nie będzie mógł liczyć na grę. Obecnie nie jest nawet zgłoszony do rozgrywek Serie A oraz Ligi Europy.
- Ostatnie spotkanie Milika z De Laurentiisem zakończyło się remisem 0:0 bez okazji do strzelenia gola. Sytuacja pozostaje bardzo skomplikowana, żaden z nich nie chce iść na ustępstwa. Wydaje się, że Polak zostanie w klubie. Jego odejście zimą byłoby cudem - rzekł Pedulla w rozmowie dla Sport.pl.
To oznacza, że Milik do czerwca 2021 roku może jedynie trenować. Jeżeli spełni się najczarniejszy ze scenariuszów, polski napastnik pozostanie bez gry w oficjalnych meczach na wiele miesięcy! W kontekście przyszłorocznego Euro, byłaby to dla samego zainteresowanego katastrofa i zmarnowany czas.
Milik zasilił barwy Napoli w 2016 roku. Rozegrał 122 spotkania i zdobył 48 bramek.
Przejdź na Polsatsport.pl