Liga Europy: Grad goli w Lizbonie. Benfica uratowała remis w meczu z Rangers
Piłkarze Benfiki Lizbona zremisowali na własnym stadionie z Rangers FC 3:3 (1:2) w meczu grupy D Ligi Europy. Występujący w tej samej grupie Lech Poznań wygrał u siebie z belgijskim Standardem Liege 3:1.
Rangers spotkanie zaczęli fatalnie. Już w drugiej minucie piłkę do własnej bramki skierował Connor Goldson. Benfica zrobiła jednak wszystko, aby pomóc gościom.
W 19. minucie Nicolas Otamendi sfaulował Ryana Kenta, który był sam na sam z bramkarzem portugalskiej drużyny. Argentyński obrońca za to przewinienie został ukarany czerwoną kartką i musiał opuścić boisko.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Europy: Lech Poznań - Standard Liege 3:1. Skrót meczu (WIDEO)
Pięć minut później był remis, bo tym razem samobójcze trafienie zanotowali gospodarze. Jego autorem był Diogo Goncalves. Chwilę później prowadzenie Szkotom dał Glen Kamara.
Kiedy w 51. minucie na 3:1 podwyższył Alfredo Morelos, wydawało się, że Rangers sięgną po trzy punkty. Ambitna Benfica zdołała jednak wyrównać. W 77. minucie kontaktową bramkę zdobył Rafa Silva, a w doliczonym przez sędziego czasie gry do remisu doprowadził Darwin Nunez.
Po trzech kolejkach Rangers i Benfica mają po siedem punktów. Lech z trzema punktami jest trzeci. Standard pozostaje ostatni z zerowym dorobkiem.
Benfica Lizbona - Rangers FC 3:3 (1:2)
Bramki: Connor Goldson (2'-samob.), Rafa Silva (77'), Darwin Nunez (90'+1) - Diogo Goncalves (24'-samob.), Glen Kamara (25'), Alfredo Morelos (51')
Czerwona kartka: Nicolas Otamendi (Benfica, 19')
Sędzia: Jesus Gil (Hiszpania)