Michał Probierz: Powoli wychodzimy na prostą
"Powoli wychodzimy na prostą" – powiedział Michał Probierz, trener piłkarzy Cracovii przed sobotnim meczem 9. kolejki ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. "Pasy" jak wiele innych klubów zmagały się z zakażeniami koronawirusem.
W ostatnim ligowym spotkaniu z Lechem Poznań nie mogło z tego powodu zagrać ośmiu piłkarzy. Probierz nie chciał jednak ujawnić nazwisk zawodników, którzy nie będą w sobotę do jego dyspozycji.
"Wiadomo, że sytuacja związana z zakażeniami jest obecnie tematem numer 1 w wszystkich klubach. Nikt jednak nie chce ułatwiać zadania rywalowi i nie mówi, kto wypada. My powoli wychodzimy na prostą i jakoś udaje się nam to poukładać" – wyjaśnił.
Trener Cracovii ma nadzieję, że mimo masowych zakażeń wśród piłkarzy ekstraklasy rozgrywki nie zostaną przerwane.
"Każdy klub stara się rozgrywać swoje mecze, chyba że liczba zakażonych jest już zbyt duża. Ważne, że wszyscy mają wspólny cel, nikt nie płacze" – podkreślił.
Zobacz także. Czesław Michniewicz: Nie liczę na zmęczenie Lecha
31 października Cracovia miała zmierzyć się w 1/16 finału Pucharu Polski ze Świtem Skolwin. Do spotkania, ze względu na bezpieczeństwo epidemiczne, nie doszło. Nowy termin został ustalony na 18 listopada.
Krakowski klub zajmuje obecnie trzynaste miejsce w tabeli z dorobkiem pięciu punktów, choć pamiętać należy, że dorobek ten jest uszczuplony o pięć "oczek" z powodu kary za czyny korupcyjne. Jagiellonia jest ósma. W ostatnich dwóch meczach ekipa z Podlasia poniosła dwie wyjazdowe porażki – 0:1 ze Śląskiem Wrocław i 0:3 z Pogonią Szczecin.
Przed wyjazdem do Krakowa piłkarze Jagiellonii mogą podbudowywać się faktem, że wiosną odnieśli na stadionie przy ul. Józefa Kałuży dwa zwycięstwa – 1:0 i 2:1.
Probierz, który przez kilka lat pracował w Jagiellonii podkreśla, że zespół mocno się zmienił.
"Z czasów, gdy byłem tam trenerem, w podstawowym składzie grają tylko Ivan Runje i Taras Romańczuk. Są jeszcze Damian Węglarz, Przemysław Mystkowski i Paweł Olszewski, czyli w sumie pięciu. Pracę w Jagiellonii bardzo miło wspominam, to był bardzo dobry okres dla mnie. Po przyjściu do Cracovii te mecze mają dodatkowy smaczek. Czytałem wypowiedź Romańczuka, że traktuję je jak derby. To pokazuje, że musimy być bardziej zdeterminowani. Nie ma jednak między nami wrogości" – zapewnił.
Zobacz także: Zakażenia w Górniku Zabrze. Kolejny mecz będzie przełożony?
Cracovia w ostatnim ligowym meczu zremisowała 1:1 z Lechem w Poznaniu, tracąc gola w samej końcówce.
"Zdajemy sobie sprawę, że uciekły nam punkty, bo byliśmy bardzo bliscy wygranej. Jak się patrzy na wynik Lecha z czwartku ze Standardem Liege, to ten remis był bardzo cenny. Musimy jednak wygrać, aby doszlusować do czołówki" - zadeklarował Probierz.
Jednym z bohaterów spotkania w Poznaniu był 21-letni bramkarz Cracovii – Karol Niemczycki, który miejsce w bramce zachował tylko dlatego, że zachorował Lukas Hrosso.
"Karol dobrze zareagował na tę sytuację. Wcześniej też nikt nie miał do niego pretensji, choć trochę go brakowało w kluczowych momentach meczów. Teraz pokazał, że potrafi to robić i oby to trwało jak najdłużej" – wytłumaczył Probierz.
W tym tygodniu z Cracovią rozstał się 38-letni Michal Peskovic, który przeszedł do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Słowak był podstawowym bramkarzem przez poprzednie dwa sezony.
"Bardzo dziękuję Michałowi za pobyt tutaj. Kibice też dobrze go wspominają. Poszliśmy mu na rękę, bo będzie miał możliwość regularnego bronienia i przedłuży sobie karierę" – podkreślił Probierz.