Zawieszenie rozgrywek we Włoszech? Gwiazdy siatkówki wyraziły sprzeciw
Włoska federacja siatkarska zawiesiła do końca roku większość krajowych rozgrywek z powodu dużego przyrostu zakażeń. Póki co nie dotyczy to siatkarskiej ekstraklasy, a sami zawodnicy chcą doprowadzić sezon do końca. W piątek głos zabrał Osmany Juantorena, który sprzeciwił się przerwaniu rywalizacji. Jego wpis poparli inni zawodnicy.
Do tej pory Serie A1 udało się uchować przed koronawirusem, a drużyny regularnie rozgrywały spotkania. Do czasu, bo zakażenia dopadły w końcu i Włochów. Najbardziej dotknięta Covid-19 w męskiej ekstraklasie w Italii jest obecnie Sir Safety Conad Perugia, ale kolejne przypadki wykryto także w ekipie Itas Trentino.
W związku z pogarszającą się sytuacją, krajowa federacja podjęła decyzję o zawieszeniu większości rozgrywek. Wyjątkiem jest siatkarska ekstraklasa, choć prezes Leo Shoes Modena Catia Pedrini apelowała, by również i ona zaprzestała rywalizacji.
ZOBACZ TAKŻE: Heynen zakażony koronawirusem. "Mam dziwne uczucie w głowie"
Takie rozwiązanie kategorycznie odrzucił przyjmujący Cucine Lube Civitanova Osmany Juantorena, publikując swoje przemyślenia w mediach społecznościowych.
„Od kilku dni słyszę kontrowersyjne opinie, które szanuję, ale nie podzielam, dlatego czuję potrzebę zaprezentowania mojego punktu widzenia. Żadne zawieszenie nie dawałoby gwarancji bezpiecznego powrotu w ciągu kilku tygodni czy miesięcy, ale z pewnością spowodowałoby dalszą utratę zainteresowania, którego bardzo potrzebujemy. Myślę raczej, że należy starać się wytrzymać tę sytuację i doprowadzić sezon do końca” - napisał na Instagramie.
35-latka poparło wiele gwiazd siatkówki, które „polubiły” jego wpis. Wśród nich znaleźli się grający we Włoszech Srecko Lisinac, Ricardo Lucarelli i Malwina Smarzek-Godek, ale także Wallace de Souza, który od tego sezonu przebywa w Turcji, rywalizujący w PlusLidze Benjamin Toniutti czy wypożyczony do Rosji Iwan Zajcew.
Tak czy inaczej, reguły w Serie A1 są dużo mniej rygorystyczne, niż chociażby te w polskiej ekstraklasie. Zgodnie z przepisami spotkanie może się odbyć, jeśli w drużynie są maksymalnie trzy przypadki zakażenia. Przy czym pozostali członkowie zespołu muszą potem przejść testy i jeśli te dadzą wynik negatywny, to wtedy dopiero zostaną dopuszczeni do gry.
Przejdź na Polsatsport.pl