Fortuna 1 Liga: Remis Puszczy z GKS-em Tychy. Kontrowersyjny rzut karny
Puszcza Niepołomice zremisowała w wyjazdowym spotkaniu z GKS-em Tychy. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Bramkę dla GKS-u zdobył Szymon Lewicki, a podyktowany po kontrowersyjnej decyzji rzut karny dla Puszczy wykorzystał Marcin Stefanik.
W niedzielnym spotkaniu 11. kolejki Fortuna 1 Ligi mierzyły się zespoły GKS-u Tychy oraz Puszczy Niepołomice. W zeszłorocznej rywalizacji z dwóch pojedynków zwycięsko wychodziła drużyna z Niepołomic, ale w tym sezonie faworytem tego pojedynku byli piłkarze GKS-u.
Od początku obie drużyny starały się zaskoczyć swojego przeciwnika. W trzeciej minucie zza pola karnego mocno huknął Jakub Serafin, ale jego strzał został zablokowany przez jednego z obrońców GKS-u. Pierwszy gol tego spotkania miał jednak wpaść do siatki Puszczy. W 6. minucie meczu z rzutu rożnego wykonywanego przez Łukasza Monetę skorzystał Szymon Lewicki. Tyski napastnik umieścił piłkę pod poprzeczką i tym samym GKS prowadził już 1:0.
ZOBACZ TAKŻE: Osłabiony Bruk-Bet Termalica Nieciecza obronił pozycję lidera
Akcja przeniosła się pod bramkę tyskiego zespołu, ale zagrożenia golem nie było. Było za to groźne zderzenie i upadek Łukasza Spławskiego oraz Nemanji Nedicia. Zawodnicy zderzyli się głowami, ale na szczęście wrócili do dalszej gry.
Wciąż na boisku dominowali tyszanie. Drużyna trenera Derbina miała spotkanie pod kontrolą korzystając z luk w obronie przeciwnika. Kilka ciekawych okazji miał kapitan Łukasz Grzeszczyk, ale zarówno przy stałych fragmentach jak i grze w polu brakowało szczęścia i skuteczności.
W budowaniu bramkowych okazji GKS-u swój udział mieli także piłkarze… Puszczy. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu pierwszej partii Marcin Stefanik przelobował własnego bramkarza, ale piłka po koźle minimalnie minęła poprzeczkę bramki. Sędzia doliczył jeszcze trzy minuty i zakończył pierwszą połowę.
Trener Tomasz Tułacz musiał reagować i drugą połowę rozpoczął od zmian. Mateusz Skrzypczak zastąpił Michala Kleca, a Michał Rakoczy pojawił się na murawie w miejsce Bartosz Żurka.
W 59. minucie znów mieliśmy powtórkę z bramkowej akcji pierwszej połowy. Znów z rzutu rożnego dośrodkowywał Moneta, a piłkę tym razem nogą dobijał Lewicki. Futbolówka minęła jednak bramkę koło słupka. GKS wciąż miał niepewną jednobramkową przewagę.
Do ataku przystąpiła Puszcza. W 72. minucie z lewej strony próbę dośrodkowania podjął Rakoczy, ale posłaną przez niego futbolówkę na skraju pola karnego ręką zatrzymał Bartosz Szeliga. Sędzia podjął kontrowersyjną decyzję o podyktowaniu „jedenastki” dla drużyny z Niepołomic, a dotychczas kontrolujący mecz GKS był w nie lada kłopotach. Do ustawionej na wapnie piłki podszedł Marcin Stefanik i pewnie pokonał Konrada Jałochę.
Mecz otworzył się na nowo. Czas uciekał, szczególnie tyszanom, którzy remisowali w zdominowanym przez siebie meczu. Puszcza z kolei była mocno zachęcona po pierwszej bramce i nagle w kompletnie przygaszonej drużynie pojawiła się chęć zwycięstwa. Piłkarze z Niepołomic radzili sobie coraz śmielej, czego najlepszym przykładem była akcja z 79. minuty. Błąd obrońców wykorzystał Rakoczy, ale wypożyczony z Cracovii młody pomocnik fatalnie strzelił ponad bramką.
Wyśmienitą szansę na zwycięstwo w tym spotkaniu miał GKS Tychy. W 91. minucie dośrodkowanie z głębi pola celnym strzałem głową kończył Szymon Lewicki, ale sędzia dopatrzył się w tej sytuacji spalonego. Tyszanie mogli być niepocieszeni. Niedługo później sędzia zakończył mecz i w efekcie jedno z dwóch niedzielnych spotkań Fortuna 1 Ligi kończy się remisem.
GKS Tychy - Puszcza Niepołomice 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Szymon Lewicki (6), 1:1 Marcin Stefanik (73-karny).
Żółta kartka - GKS Tychy: Oskar Paprzycki, Jan Biegański, Łukasz Grzeszczyk, Szymon Lewicki.
Puszcza Niepołomice: Marcin Stefanik, Michał Mikołajczyk, Gabriel Kobylak.
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).
Mecz bez udziału publiczności.
Przejdź na Polsatsport.pl