Andrzej Wrona: Nikt z zewnątrz nie jest w stanie nam pomóc
VERVA Warszawa Orlen Paliwa nieszczególnie udanie rozpoczęła sezon w PlusLidze. Na dziewięć rozegranych spotkań podopieczni Andrei Anastasiego przegrali aż pięć. – Ciągnie się za nami smuga meczów bez zwycięstwa. Każdy z nas traci pewność siebie, zaczyna wątpić w swoje umiejętności. Musimy się temu przeciwstawić i wspierać się wzajemnie, bo to nie jest łatwa sytuacja, a nikt z zewnątrz nam nie pomoże - powiedział środkowy, Andrzej Wrona.
W niedzielę w starciu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie stołeczny zespół zaliczył czwartą porażkę z rzędu. Na razie siatkarzom ze stolicy daleko do walki o wysokie cele, jakie na pewno pojawiły się w planach przed rozpoczęciem sezonu. Do tego konfrontacje z ligową czołówką dopiero przed nimi.
- Ciągnie się za nami smuga meczów bez zwycięstwa. Każdy z nas traci pewność siebie, zaczyna wątpić w swoje umiejętności. Musimy się temu przeciwstawić i wspierać się wzajemnie, bo to nie jest łatwa sytuacja. Jednak nikt z zewnątrz nam nie pomoże, musimy sami się zebrać, a nie będzie prosto, bo przed nami mecze z zespołami prezentującymi wysoki poziom - zaznaczył kapitan ekipy z Warszawy.
ZOBACZ TAKŻE: PlusLiga: Awantura w meczu Verva - Zawiercie! Wściekły Andrea Anastasi
Bez wątpienia Verva niemogąca odnaleźć odpowiedniego rytmu gry od dłuższego czasu znajduje się w trudnej sytuacji.
- Mamy problem. Musimy rozwiązać go sami. Nie ma co szukać wytłumaczenia koronawirusem czy przerwami w grze, bo wszyscy je mają. Myślę, że to nie o to chodzi w naszym zespole. Musimy wykrzesać w sobie wolę walki i chęć zwycięstwa, bo tego u nas nie ma. Wydaje mi się, że większa chęć zwycięstwa jest w gierkach na treningach niż na boisku w trakcie meczu, kiedy powinna być najważniejsza - zakończył Wrona.
Przejdź na Polsatsport.pl