Fiodor Łapin: Przestańmy wojować, spróbujmy coś stworzyć
Queensberry Polska to zupełnie nowa rodzima grupa promotorska, która powstała we współpracy z Queensberry Promotion słynnego Franka Warrena. Jej głównym trenerem został Fiodor Łapin, jeden z najlepszych szkoleniowców pracujących w naszym kraju i architekt mistrzowskich tytułów Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka oraz Krzysztofa Głowackiego. - W Polsce są talenty, tylko trzeba je poprowadzić. Przestańmy wojować, spróbujmy coś wspólnie stworzyć - powiedział szkoleniowiec podczas konferencji prasowej.
Queensberry Polska to ambitny projekt, o którego potencjale mogą świadczyć nazwiska zaangażowane w jego budowę. Głównym trenerem grupy został Fiodor Łapin - szkoleniowiec z ogromnym stażem i wieloma sukcesami. W Queensberry Polska Łapin ma być odpowiedzialny za część sportową i jak sam przyznaje ma jeszcze wiele pomysłów przede wszystkim na rozwój boksu amatorskiego w Polsce.
- Na pewno to będzie szeroki zakres obowiązków. Część sportowa będzie na mojej głowie, czyli dobro i rozwój zawodników, stworzenie dla nich warunków sportowych. Chcemy zrobić to tak, aby za kilka lat w Polsce pojawiły się kolejne gwiazdy boksu zawodowego. Abyśmy znów mogli przeżywać nieprzespane noce z walkami mistrzowskimi w USA czy z walkami w Polsacie. To nie tylko boks zawodowy. Z panem Dyrektorem Marianem Kmitą mamy pomysł na rozwój boksu amatorskiego. Tu chcemy działać i mamy swoje pomysły. Na pewno dużo będziemy o tym rozmawiamy i dużo robili w tym zakresie - powiedział Łapin.
ZOBACZ TAKŻE: Boks olimpijski jest bardzo ważnym elementem tego projektu
Aby móc zbudować silną grupę potrzebny jest także napływ młodych i utalentowanych pięściarzy. W opinii rosyjskiego trenera tacy w Polsce są, ale szkolenie powinno dotyczyć również trenerów.
- Młodzież jest. Obserwowałem ostatnie mistrzostwa Polski kadetów i te talenty są. To ludzie, którzy bez wątpienia mają talent, ale chodzi o to, aby nie zniknęli. To dłuższy projekt niż Igrzyska Olimpijskie w 2024 roku. Musimy jak powiedział pan Dyrektor zasiać to nasiono. Musimy wyszkolić nie tylko zawodników, ale przede wszystkim trenerów. Każdy trener musi powiedzieć sobie, że musi się uczyć i to nowych rzeczy. Nie tylko robić to co zwykle i mówić, że było dobrze, bo nie jest dobrze i każdy to widzi. Każdy trener musi się uczyć, bo jak trener przestaje się uczyć to próbuje stać się gwiazdą nie mając ku temu żadnych przesłanek. Trzeba jeździć i organizować staże oraz wciąż się uczyć - powiedział szkoleniowiec.
Polski boks amatorski, mimo wspaniałych tradycji, nie nawiązuje do sukcesów sprzed lat. Według Łapina przyczyną takiego stanu rzeczy jest zaniedbanie kontaktów międzynarodowych i brak wspólnych działań.
- Wiemy jakie błędy zostały popełnione przez lata. Zapomniano o większych kontaktach z lepszym światem bokserskim, sprowadzaniu najlepszych specjalistów, ale też brakowało jeżdżenia do tych najlepszych. Nie można mówić tylko o braku pieniędzy. Nie można powiedzieć, że w Polsce nie ma talentów. Ci ludzie są, ale trzeba przestać wojować tylko spróbować coś stworzyć razem - zaapelował Łapin.
Współpraca z Queensberry oznacza nie tylko prestiż i możliwości działania z wielką marką, ale także ogromny potencjał sportowy i korzystanie z dorobku organizacji. Co zyskają polscy pięściarze dzięki współpracy z grupą?
- Nawet jak nie było tak bliskiego powiązania to Mariusz Krawczyński zorganizował dwa świetne zgrupowania w Anglii, gdzie Fiodor Czerkaszyn mógł sparować z Callumem Smithem przed jego walką z Grovesem. Tak samo Kamil Szeremeta sparował z bratem Calluma - Liamem Smithem. To były świetne sparingi, ale teraz sądzę, że to będzie na całkowicie innym poziomie. Strona angielska będzie nam to nawet gwarantowała, a my będziemy wybierali czy ośrodek w Manchesterze jest lepszy od tego w Londynie lub czy waga średnia ma lepszych zawodników w Leicester czy Birmingham, czy ten trener będzie pasował temu zawodnikowi. Mamy takie możliwości i taki wybór, więc cieszymy się, bo to coś nowego - dodał trener.
ZOBACZ TAKŻE: Queensberry Polska i Polsat to będzie sukces
Fiodor Łapin poza działalnością w grupie Queensberry Polska jest także trenerem Krzysztofa Głowackiego i Kamila Szeremety. Teraz będzie musiał łączyć funkcje.
- Przed ważnymi walkami zawodników zostawiamy wszystko tak jak jest. Potem siadamy i rozmawiamy dalej, bo nie chciałbym robić chłopakom krzywdy. Chciałbym być z nimi i wiem, że chcą trenować ze mną. To więcej pracy, ale spokojnie damy radę - odpowiedział Łapin.
- A dopytują o Queensberry Polska? - zapytał prowadzący konferencję Jerzy Mielewski.
- Będą dopytywać. Damy radę, bo Queensberry Polska to nie tylko my z Mariuszem, ale też inne osoby, więc każdy będzie mógł przejąć w pewnym momencie pracę od drugiego i myślę, że to będzie dobra robota - zakończył trener.
Gale bokserskie grupy Queensberry Polska pokazywać będzie Telewizja Polsat. Pierwsza z nich "Bitwa o Gniew" już 21 listopada w zamku w Gniewie.
Przejdź na Polsatsport.pl