Chwile grozy w meczu Widzew - GKS! Bramkarz padł jak rażony prądem (WIDEO)
W drugiej połowie meczu Widzew Łódź - GKS Bełchatów doszło do mrożącego krew w żyłach wydarzenia. Miłosz Mleczko zderzył się z jednym z rywali i padł jak rażony prądem.
Do sytuacji doszło w 83. minucie rywalizacji. Wówczas bramkarz Widzewa źle wyegzekwował piłkę spod własnej bramki. Futbolówka natychmiast wróciła w okolice pola karnego łodzian. Mleczko postanowił poszukać rehabilitacji, wychodząc na przedpole, aby jeszcze raz wybić piłkę. Niestety, sam zainteresowany zderzył się z nadbiegającym rywalem - Maciejem Masem i upadł na murawę.
Zobacz także: Fortuna 1 Liga: Remis w Łodzi. Zmarnowana szansa Widzewa
Mleczko długo nie podnosił się z boiska. Potrzebna była pomoc służb medycznych. Ostatecznie bramkarz mógł kontynuować grę, a za niebezpieczne zagranie i faul na rywalu został ukarany żółtą kartką.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Wspomniana sytuacja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl